Pierwszy z międzynarodowych koncernów rozpoczął wiercenia w poszukiwaniu pokładów gazu łupkowego w Polsce. Firma Lane Energy Poland podaje, że uruchomiła pierwszy odwiert w Łebieniu, w pobliżu Lęborka. Wiercenie ma potrwać od sześciu do ośmiu tygodni. Potem firma prześle do badań próbki skał wydobyte spod ziemi.

Niedawno dyrektor firmy w rozmowie z RMF FM zapowiadał, że do końca roku firma powinna mieć wstępne informacje na temat zasobności złóż i opłacalności wydobycia.

Ministerstwo Środowiska wydało 58 koncesji na poszukiwanie niekonwencjonalnych złóż gazu. Większość należy do koncernów z Północnej Ameryki, w tym kilku spośród największych firm paliwowych świata.

Oceny zasobności polskich złóż gazu z łupków wahają się od 150 miliardów do ponad 3 bilionów metrów sześciennych. To od dziesięciu do ponad dwustu razy więcej niż wynosi obecne roczne zapotrzebowanie naszego kraju. Według polskich władz - jeśli szacunki się potwierdzą - potrzeba co najmniej 10-15 lat, by uruchomić produkcję na dużą skalę. Jak twierdzą koncerny, możliwe byłoby pozyskiwanie znaczących ilości surowca już za siedem lat.

Zdaniem wielu ekspertów, pozyskiwanie gazu z łupków to "cicha rewolucja" na rynku surowców. Wzrost wydobycia w USA już przyczynił się do spadku cen gazu i m.in. spadku zapotrzebowania w Europie na gaz z Rosji. Ale według sceptyków, wydobycie w Europie nie musi się okazać takim sukcesem jak w Ameryce Północnej - a to z powodu warunków geologicznych i ewentualnych zastrzeżeń dotyczących ekologii.