W drugiej turze francuskich wyborów lokalnych konserwatyści doznali kolejnej dotkliwej porażki. Zdobyli nieco ponad 37 proc. głosów. Zaskakujący jest sukces lewicy, na którą zagłosowało prawie 50 proc. wyborców.

Zdaniem komentatorów rządzący zapłacili za niepopularne reformy systemów ochrony zdrowia i emerytur. Liderzy prawicy zaraz po ogłoszeniu wyników zapowiedzieli, że rząd nie wycofa się z tych reform.

Wszystko wskazuje jednak na to, że będą je realizowali inni politycy. Porażka w wyborach lokalnych pociągnie za sobą zmiany w rządzie. Bardzo możliwe, że odejdzie także premier, Jean-Pierre Raffarin.