Notowania EUR/PLN zwyżkowały dziś rano w pobliże górnego ograniczenia kanału spadkowego. Póki co opór w okolicach 3,9650 powstrzymał dalsze wzrosty, w związku z czym w kolejnych godzinach można spodziewać się lekkiego odreagowania w okolice środka kanału.

Dzisiaj poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Rada najprawdopodobniej pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Scenariusz ten sugeruje fakt, iż nawet najbardziej jastrzębi członkowie RPP w ostatnim czasie złagodzili ton wypowiedzi. Stosunkowo silny złoty powstrzymuje przed szybkim powrotem do zdecydowanych podwyżek kosztu pieniądza. Systematyczna lekka aprecjacja krajowej waluty ogranicza bowiem presję inflacyjną. Silna podwyżka stóp natomiast mogłaby wpłynąć na jeszcze silniejsze umocnienie złotego, co z kolei mogłoby niekorzystnie wpłynąć na ożywienie gospodarcze.

Decyzja Rady nie powinna mieć jednak większego wpływu na notowania złotego, które w głównej mierze pozostawać będą pod wpływem nastrojów na światowym rynku. W sytuacji, w której negatywny sentyment nasiliłby się, kurs EUR/PLN może dłużej konsolidować się w pobliżu górnego ograniczenia wspomnianego kanału. Wybicie z niego wydaje się mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, iż jego górna bariera hamowała silniejsze wzrosty EUR/PLN przez ostatnie cztery miesiące, nawet przy bardzo negatywnych nastrojach.

Notowania eurodolara zniżkują pod wpływem wciąż obecnych na rynku obaw związanych z kondycją finansową najsłabszych gospodarek strefy euro. Na początku dzisiejszej sesji kurs EUR/USD zszedł pod poziom 1,3530 (w kolejnych godzinach odbił jednak z powrotem w okolice 1,3600). Awersja do ryzyka wzrosła dodatkowo dziś rano po informacjach dotyczących działań militarnych pomiędzy Koreą Płd. a Płn.

Inwestorzy na Starym Kontynencie w głównej mierze jednak znajdują się pod negatywnym wpływem informacji napływających z Irlandii. Po udzieleniu pomocy dla tego kraju uczestnicy rynku zadają sobie pytanie, która gospodarka jako kolejna zgłosi się po wsparcie. Wśród kandydatów wymieniana jest Portugalia. Jakkolwiek premier tego kraju powiedział, iż nie potrzebuje on pomocy, rynek nie traktuje tych słów jako wiarygodnych - zarówno Grecja, jak i Irlandia zanim otrzymały wsparcie, również wielokrotnie informowały, iż obejdą się bez dodatkowych środków.

Ponadto pojawiły się obawy, czy udzielenie pomocy dla Irlandii będzie przebiegało bez przeszkód. Warunkiem otrzymania wsparcia jest bowiem przyjęcie w przyszłorocznej ustawie budżetowej zdecydowanych oszczędności. Już teraz wiadomo natomiast, iż część opozycji sprzeciwi się restrykcjom fiskalnym.

Jakkolwiek pakiet pomocowy zapewne uspokoiłby rynki, to mimo wszystko może mieć on również negatywny wpływ na wiarygodność kredytową Irlandii. Wczoraj agencja ratingowa Moody's poinformowała o możliwości obniżki oceny długu tego kraju o kilka poziomów (na początku października mówiło się o obniżce o jeden poziom). Moody's twierdzi, iż pakiet pomocowy zwiększy zadłużenie Irlandii, co przemawia za zdecydowaną obniżką jej oceny wiarygodności kredytowej.

Dziś inwestorzy będą z uwagą będą przyglądać się wynikom aukcji bonów skarbowych Hiszpanii - kraju wskazywanego obok Portugalii jako potencjalny kandydat do sięgnięcia po środki pomocowe. Ponadto dzisiaj na rynek napłynie sporo interesujących publikacji makro. Do tej pory poznaliśmy już wstępne odczyty indeksów PMI dla usług i przemysłu dla głównych gospodarek strefy euro oraz dla samego Eurolandu - wypadły one lepiej od oczekiwań. W dalszej części dnia poznamy jeszcze rewizję dynamiki PKB z USA oraz dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w tym kraju.

Joanna Pluta

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.