Szykują się dopłaty do kredytów dla najgorzej zarabiających Polaków. Możliwe jest także ustawowe ograniczenie marż bankowych. Rząd kończy prace nad programem wsparcia kredytobiorców poszkodowanych wysokimi stopami procentowymi - ustalili dziennikarze RMF FM.

Rada Polityki Pieniężnej podniosła w środę stopy o jeden punkt procentowy. Z tego powodu rata przeciętnego kredytu hipotecznego jest dwa razy wyższa niż pół roku temu.

Ostatnia podwyżka stóp procentowych jest dwukrotnie wyższa niż zapowiadane prognozy. Rata przeciętnego kredytu walutowego - 300 tysięcy na 30 lat - wzrośnie mniej więcej o 200 złotych. To zarazem siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku.

Teraz rząd zapowiada pomoc dla kredytobiorców.

Z naszych informacji wynika, że najpoważniej rozważane jest uruchomienie dwóch mechanizmów. Pierwsze to zaoferowanie najbardziej poszkodowanym pomocy w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Miałoby to polegać na tym, że najgorzej zarabiającym państwowych fundusz dawałby wieloletnie nieoprocentowane pożyczki na spłacenie rat. To pozwoliłoby przetrwać ten najtrudniejszy okres.

Niewykluczone jest także bezzwrotne dopłacanie przez państwo do kredytów.

Drugim rozwiązaniem rozpatrywanym w kancelarii premiera jest ustawowe ograniczenie marż kredytowych na kilka miesięcy. W kręgach władzy panuje bowiem przekonanie, że banki nie zachowują się odpowiedzialnie i w tej trudnej sytuacji jedynie kumulują zyski. Obniżenie marż obniżyłoby te zyski. Miałoby też sprawić, że raty będą nieco niższe.

Opracowanie: