Niemiecki deficyt nieoczekiwanie zmniejszył się o 55,5 mld euro. Stało się tak dzięki wykryciu błędu księgowego w bilansie znacjonalizowanego banku Hypo Real Estate.

Po skorygowaniu prognoz, zadłużenie państwa wyniesie w tym roku 81,1 proc. PKB, czyli o 2,6 punktu procentowego mniej, niż zakładano wcześniej. Przyczyny błędu księgowego wymagają jeszcze wyjaśnienia. Minister finansów Wolfgang Schaeuble wezwał do siebie na przyszły tydzień zarząd FSM Wertemanagement, czyli tzw. bad banku, związanego z Hypo Real Estate - podał tygodnik "Der Spiegel".

Nieoczekiwane dodatkowe miliardy nie do końca ucieszyły ministra Schaeublego, który stał się celem ataków opozycji. 55 mld to nie jest kwota, którą gospodyni domowa ze Szwabii może zamknąć w puszce po ciasteczkach i o niej zapomnieć - ironizował socjaldemokrata Thomas Oppermann. Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel sprzed kilku lat, która słynące z oszczędności gospodynie ze Szwabii stawiała za wzór do naśladowania. Przeoczenie takiej sumy było całkowitą nieodpowiedzialnością - dodał polityk SPD.

Monachijski bank Hypo Real Estate uniknął w 2008 roku bankructwa dzięki poręczeniom i kredytom na sumę ponad 100 mld euro, w większości gwarantowanym przez rząd. W czerwcu 2009 roku niemieckie państwo przejęło kontrolę nad bankiem.