Nowy tydzień nie zahamuje podwyżek cen paliw w Polsce. Eksperci zwracają jednak uwagę, że ropa nareszcie zaczęła tanieć. W poniedziałek dowiemy się jak szybko rosną w Polsce pensje. Niemcy będą szacować straty po wielkiej powodzi, a cała Europa, śledzić z niepokojem covidowe statystyki.

W nowym tygodniu Niemcy i inne kraje zachodu Europy będą szacować straty po wielkich powodziach. Na razie niemiecki rząd przeznaczył ponad 300 mln euro na wstępne wsparcie dla ofiar i zapowiada, że wyasygnuje miliardy na pomoc w odbudowie domów oraz zniszczonych dróg i mostów. Można się spodziewać, że straty sięgną 20 mld euro.

Przyszły tydzień powinien wyjaśnić sytuację na rynku ropy. Przewidywane jest porozumienie w sprawie zwiększenia wydobycia. Światowe ceny ropy spadły w minionym tygodniu również z powodu obaw przed czwartą falą pandemii.

Nie oznacza to na razie spadków cen paliw w Polsce. Powodem jest słabnący złoty. Na razie musimy raczej się jeszcze liczyć z kolejnymi podwyżkami. Według e-petrol pod koniec tygodnia średnia krajowa cena litra oleju napędowego może przekroczyć 5,45, benzyny 95-oktanowej 5,65, a 98-oktanowej aż 5,97.

Nowy tydzień przyniesie serię danych opisujących kondycję polskiej gospodarki. Na początek mają się ukazać nowe dane z rynku pracy. Dowiemy się między innymi o tym jak rosną płace. W sytuacji, w której w wielu branżach brakuje rąk do pracy, a ceny w sklepach rosną w oczach, coraz więcej pracowników skutecznie domaga się podwyżek. Prognozy przewidują, że przeciętna polska pensja urośnie w tym roku o mniej więcej 8 proc.

We wtorek GUS ma podać dane o produkcji przemysłowej, a w środę o budownictwie i sprzedaży detalicznej.

W przyszłym tygodniu do Polski ma dotrzeć prawie 2 mln dawek szczepionek przeciwko koronawirusowi. To więcej niż potrzeba, w minionym tygodniu podano około półtora miliona dawek. Chętnych jest coraz mniej.

Organizacje pracodawców apelują o przyspieszenie szczepień. Apelują o to, by rząd wprowadził obowiązkowe szczepienia niektórych grup zawodowych, a wszystkim pracodawcom pozwolił im sprawdzać, czy pracownicy są zaszczepieni. Domagają się również, by dać firmom "uprawnienie do żądania okazania zaświadczenia o poddaniu się szczepieniu".

Takich regulacji oczekują m.in. hotelarze, którzy skarżą się, że nie chociaż są odpowiedzialni za przestrzeganie limitu wypełnienia, nie mogą skutecznie sprawdzać, którzy goście są zaszczepieni.



Opracowanie: