Amerykańska sekretarz stanu Madeleine Albright wyjedzie wspomóc bliskowschodnie negocjacje pokojowe - ujawnił wysoki przedstawiciel rządu w Waszyngtonie. Jej misja ma się rozpocząć za dziesięć dni.

Wcześniej, bo już w przyszłym tygodniu na Bliski Wschód trafi specjalny wysłannik prezydenta Cliontona Dennis Ross. Decyzja o wyjeździe Madeleine Albright jest związana z wizytą Jasera Arafata w Białym Domu. Palestyński przywódca oskarżał tam izraelskiego premiera Ehuda Baraka o blokowanie procesu pokojowego. Przypomnijmy, że ostateczna wersja palestyńsko-izraelskiego porozumienia ma być gotowa do 13 września. Dokument ma określić status Jerozolimy, prawa uchodźców oraz przyszłość żydowskich osiedli na terenach autonomicznych.

Niezgodę budzi między innymi sprawa wypuszczenia palestyńskich więźniów i wycofanie Izraelczyków z Zachodniego Brzegu Jordanu.

Wiadomości RMF FM 00:45