Przez prawie 7 godzin zamknięte było międzynarodowe lotnisko w Düsseldorfie. Tyle czasu zajęło policji sprawdzenie, czy nie podłożono na nim bomby. Alarm wszczęto po kilku telefonach do głównych przewoźników. Okazało się, że ostrzeżenia były fałszywe. Ponad 60 tys. podróżnych skierowano na inne lotniska.

Chaos – tak jedynie można określić to, co działo się dziś na lotnisku w Düsseldorfie. Podróżni siedzieli z bagażami na zewnątrz budynku, samoloty stały na płycie lotniska, a opuszczenie terminali było niemożliwe, bo drogi dojazdowe do lotniska całkowicie zakorkowały się.

Wszystkie samoloty zostały przekierowane do innych portów, głównie do Kolonii-Bonn. Sytuację dodatkowo utrudniał fakt, że na niemieckich lotniskach panował dziś wzmożony ruch, ponieważ wielu Niemców właśnie dziś skończyło letni urlop.

20:30