Od wczoraj w górach spadło prawie pół metra śniegu, a w samym Zakopanem prawie 20 centymetrów. W związku z tym w Tatrach ogłoszono trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Według TOPR lawiny mogą powstawać przy dodatkowym, niewielkim obciążeniu, czyli na przykład wtedy, gdy na stromym stoku pojawi się pojedynczy turysta, lub narciarz.

Możliwe jest także samorzutne tworzenie się średnich, a nawet pojedynczych dużych lawin. Sytuacja jest więc poważna, bo śniegu napadało naprawdę sporo. Na Kasprowym Wierchu leży go prawie 85 centymetrów, ale tam zwiewa go wiatr. Jest wiele miejsc, w których biała pokrywa przekracza dwa metry grubości. Najgorsze jest to, że to gruba warstwa świeżego i lekkiego puchu, który jeszcze nie związał z podłożem – nie ma tzw. podkładu ze starego śniegu. Z tego też powodu nie można otworzyć tras narciarskich w kotłach Goryczkowym i Gąsienicowym. Jeżdżąc w puchu, łatwo nadziać się na kamień, czy niezamarznięty potok. Turyści muszą pamiętać, że część szlaków, jak zwykle na zimę, została zamknięta, a na pozostałych jest bardzo ślisko.

Foto: Archiwum RMF

15:25