Z powodu rekordowych upałów we Francji największa europejska dzielnica biznesu – podparyska La Defense – zaczęła przypominać wakacyjny kurort! Pracujący w drapaczach chmur biznesmeni i urzędnicy oblegają rozstawione na trawnikach leżaki, stoły do piknikowania i plenerowe bary z chłodzącymi napojami.

Temperatura w regionie paryskim sięgnęła dzisiaj 38 stopni Celsjusza w cieniu. Już drugi rok z kolei - żeby umilić życie pracującym w upały biznesmenom, urzędnikom i sekretarkom organizowane są koncerty, można grać w plenerowe szachy i warcaby albo wypoczywać na leżakach.

Robimy krótkie przerwy i wychodzimy na świeże powietrze, żeby się trochę odprężyć i lepiej później pracować - tłumaczy korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi młody Francuz w krawacie. Trudno jest znieść upały - szczególnie, kiedy klimatyzacja w biurze jest słaba. Tu przynajmniej jest trochę wiatru - wyjaśnia inny urzędnik. Piknikowanie na trawie zamiast posiłków w stołówkach to świetny pomysł. Czuję się trochę jak na wakacjach - cieszy się pracownica jednego z wielkich koncernów, których siedziby znajdują się w podparyskiej dzielnicy biznesu.

(mn)