Funkcjonariusze służby ochrony przyrody z Kolorado mają powody do radości. Po dwóch latach udało im się oswobodzić jelenia, na którego szyi zaklinowała się opona.

"Przyjąłem zgłoszenie od jednego z mieszkańców, że jeleń był widziany. Udało mi się szybko pojawić w okolicy i zlokalizować zwierzę razem ze stadem około 40 innych osobników" - zaznaczył szczęśliwy strażnik Dawson Swanson. W akcji towarzyszył mu oficer Scott Murdoch.

Zaledwie w ubiegłym tygodniu strażnicy cztery razy próbowali ująć byka i pozbyć się opony z jego szyi. Strażnik Swanson podkreślił, że szczęśliwego dnia - w sobotę po południu niedaleko Pine Junction - znalazł się w zasięgu jelenia, ale inne osobniki i gałęzie przez długi czas blokowały możliwość strzału. Tuż przed zmrokiem udało się trafić zwierzę i je uśpić.

Oficerowie oszacowali, że zwierzę ma ok. 4 lat i ważny ponad 270 kg.


Żeby usunąć oponę, trzeba było uśpić jelenia i obciąć jego poroże. Wolelibyśmy rozciąć oponę i zostawić poroże, ale sytuacja była dynamiczna i koniec końców chcieliśmy się pozbyć w jakikolwiek sposób - zaznaczył oficer Scott Murdoch.

Funkcjonariusze służby ochrony przyrody byli zdziwieni tym, co zobaczyli po zdjęciu opony. Sierść była nieco starta, zobaczyliśmy otwartą ranę wielkości monety, ale poza tym wszystko wyglądało dobrze - zaznaczył Murdoch.

Po kilku minutach jeleń znów był na swoich nogach. Strażnicy szacują, że jeleń stracił 16 kg po zrzuceniu opony i poroża. Okazało się, że w oponie było wiele sosnowych igieł i resztek ściółki - razem ważyły ok. 5 kg.

O jeleniu z oponą funkcjonariusze dowiedzieli się w lipcu 2019 roku podczas badania populacji owiec kanadyjskich i kozic górskich. Jeden z oficerów zobaczył byka przez lornetkę. Udało się też zrobić mu zdjęcie. Fotopułapka dwukrotnie uchwyciła zwierzę - najpierw 5 czerwca, a później 12 lipca 2020 roku. Inna fotopułakpa uchwyciła go również 12 sierpnia 2020 r.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niedźwiedź znalazł kamerę GoPro. I się nagrał!