To był jednomyślny werdykt - pierwszy taki w historii. Za słowo roku 2015 kapituła polskich językoznawców uznała rzeczownik "uchodźca". Słowo to wygrało również w ogólnopolskim internetowym plebiscycie organizowanym przez Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

To był jednomyślny werdykt - pierwszy taki w historii. Za słowo roku 2015 kapituła polskich językoznawców uznała rzeczownik "uchodźca". Słowo to wygrało również w ogólnopolskim internetowym plebiscycie organizowanym przez Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
Uchodźcy oczekują na rejestrację w urzędzie w Berlinie /Kay Nietfeld /PAP/EPA

W skład kapituły, która dokonała wyboru słowa roku 2015, weszli profesorowie: Jerzy Bartmiński, Jerzy Bralczyk, Renata Przybylska, Andrzej Markowski, Jan Miodek, Walery Pisarek i Halina Zgółkowa.

Zjawisko uchodźców jest zapewne znane w Polsce nie od dziś. Natomiast w roku 2015 zostało ono napełnione wartościami emocjonalnymi - skomentowała na stronie plebiscytu członkini kapituły, prof. Halina Zgółkowa z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z jednej strony jest to współczucie, empatia, obowiązek pomocy ludziom znajdującym się w potrzebie, czyli zespół pozytywnych wartości etycznych. Z drugiej zaś jest to przede wszystkim lęk przed (domniemanym?, potencjalnym?) terroryzmem, zagrożeniem dla naszej narodowej tożsamości kulturowej (wraz z religią) - dodała.

W swoim komentarzu prof. Zgółkowa zwróciła uwagę, że uchodźcy napływający do Europy w roku 2015 na ogół nie wybierają Polski jako kraju osiedlenia (wyjątkiem są przybysze z Ukrainy, zwłaszcza z Donbasu), ale i tak emocje wśród Polaków, wiązane z samym zjawiskiem i słowem, są intensywnie. Według językoznawczyni, słowo utraciło w Polsce wiele składników semantycznych na rzecz aspektów emocjonalnych. Najprościej mówiąc - uchodźców co prawda nie mamy, ale bardzo często i chętnie o nich rozmawiamy - stwierdziła prof. Zgółkowa.

"Uchodźca" został uznany za słowo roku 2015 również w plebiscycie internautów, zorganizowanym przez Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Jak poinformowano na stronie plebiscytu, kolejnymi najczęściej wybieranymi (i zgłaszanymi) słowami były "smog" i "JOW", a w dalszej kolejności: "trybunał" oraz "frankowicz" i "bankster".

Ogólnopolski plebiscyt na słowo roku zorganizowany był przez IJP UW już po raz piąty. Akcję wspierają Narodowe Centrum Kultury i Fundacja Języka Polskiego. IJP UW regularnie prezentuje słowa miesiąca, tygodnia i dnia na stronach slowanaczasie.uw.edu.pl oraz slowadnia.clarin-pl.eu.

W 2015 roku słowem stycznia był "frankowicz", lutego - "górnik" i "separatysta", marca - "zaćmienie", kwietnia - "ludobójstwo", maja - "JOW", czerwca - "zamach" lipca - "dopalacz", sierpnia - "imigrant" i "uchodźca", września - "granica" , października - "parlament" i "Sejm", listopada - "niepodległość" i "smog", a grudnia - "trybunał".

(edbie)