Wtorkowa prasa punktuje skandaliczną rozrzutność instytucji państwowych. Pisze też o zdrowotnych przyzwyczajeniach Polaków. Szczegóły w naszym przeglądzie.

Sukcesów brak, a na nagrody poszedł prawie milion

Wtorkowy "Fakt" przygląda się finansowym aspektom działania ministerstwa sportu. Wylicza, że odchodząca z resortu Joanna Mucha była w tym roku bardzo hojna dla swoich podwładnych. "Ministerstwo Sportu wydało na nagrody dokładnie 964 500 złotych. Średnia na osobę wyniosła 1674 złotych" - pisze tabloid. "Szkoda tylko, że Polacy nie doczekali się rekordów na taką skalę w sporcie. Za co więc ministra Mucha dziękuje swojej gigantycznej armii urzędników? Niestety, nie bardzo wiadomo" - podsumowuje kąśliwie.

Lekarzy unikamy jak ognia

"Polak woli drogo leczyć niż tanio zapobiegać" - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na najnowsze opracowania Instytutu Ochrony Zdrowia. "Wydatki na profilaktykę i zdrowie publiczne na osobę według parytetu siły nabywczej należą u nas do najniższych w Europie" - podkreśla. 

Skarbówce brakuje pieniędzy na wszystko oprócz nagród

"DGP" pisze też o bulwersującej sytuacji w urzędach skarbowych. "Tylko w pierwszym półroczu 2013 roku 51 naczelników urzędów skarbowych na Mazowszu otrzymało w sumie 497,6 tys. zł premii. A administracji podatkowej brakuje na bieżące wydatki" - ujawnia. Podkreśla, że tak absurdalna sytuacja ma miejsce nie tylko na Mazowszu. "Za I kw. tego roku 39 naczelników US w Wielkopolsce otrzymało w sumie 209,4 tys. zł. Nagrody otrzymali tez wicedyrektorowie Izby Skarbowej w Poznaniu: jeden kierujący Biurem Informacji Podatkowej w Koninie, a drugi kierujący Biurem Krajowej Informacji Podatkowej w Lesznie. Każdy z nich otrzymał przez trzy lata (tj. 2010-2012 i I kw. 2013 r.) w sumie po 89,9 tys. zł." - wylicza.

Nowe kontrowersje ws. Skrzypczaka

"Gazeta Wyborcza" kolejny już dzień śledzi zamieszanie wokół wiceministra obrony narodowej Waldemara Skrzypczaka. "MON chce, by CBA zbadało, czy list wiceministra Waldemara Skrzypczaka nie narusza przepisów. - Nie wiem, czego oczekuje od nas MON. Nie jesteśmy kancelarią prawną, nie wydajemy opinii - słyszymy w CBA" - relacjonuje.

(mn)