Załatwianie pracy metodą na ministra, nowe limuzyny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poradnik, w którym pacjenci instruują, co i jak robić, żeby być dobrze leczonym - to niektóre tematy wtorkowych wydań dzienników. Na RMF24 publikujemy przegląd porannej prasy.

Jest praca dla chrześnicy ministra

Nie ma pracy? Skąd! Dla chrześnicy ministra znalazła się po jednym telefonie - donosi "Fakt" i ujawnia wyniki swojej prowokacji. Dziennikarka gazety zadzwoniła do Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku podając się za asystentkę ministra gospodarki. Zapowiedziała, że minister planuje przyjechać niebawem z gospodarską wizytą. "Zachwytom dyrektorki Teresy Bierzy, z którą nas połączono, nie było końca. Postanowiliśmy więc dopytać, czy byłaby szansa, żeby bezrobotna chrześnica ministra dostała płatny staż w urzędzie. Pani dyrektor urzędu ma tak gołębie serce, że gdy udając ministerialną asystentkę, zadzwoniliśmy z prośbą o pracę dla krewnej dygnitarza, z miejsca zaoferowała pomoc - staż albo nawet lepsze zajęcie, gdy "chrześnica ministra" zgłosi się osobiście" - ujawnia tabloid.

Pacjencie! Oto pałac twojej rzeczniczki

Ponad 700 tysięcy złotych rocznie! Tak gigantyczne pieniądze wydamy na wynajem nowej siedziby rzeczniczki praw pacjentów! - informuje "Fakt". Barbara Kozłowska przeniosła się do szklanego pałacu. "Widać taka persona - z pensją ministra - nie mogła już dłużej "gnieść się" na 840 metrach w bloku. Nowa siedziba jest dwa razy większa i cztery razy droższa" - donosi tabloid i dodaje, że wraz ze zmianą powierzchni znacznie wzrósł także koszt wynajmu. "Poprzednio biura dla Kozłowskiej i jej ludzi kosztowały nas około 174,9 tys złotych rocznie. Teraz jest "lepiej"! Za wynajem biur dla urzędników płacimy 713,5 tys złotych, czyli cztery razy więcej niż poprzednio" - informuje gazeta.

ZUS ma na limuzyny, a na emerytury nie

"Audi A6, jaguar XF, mercedes E - ciężko się będzie zdecydować... Trzy limuzyny tej klasy z podgrzewanymi fotelami, przyciemnianymi szybami oraz czujnikami deszczu i parkowania zamawia sobie Zakład Ubezpieczeń Społecznych" - informuje także "Fakt" we wtorkowym wydaniu. Władze Zakładu zdecydowały, że będą wynajmować te limuzyny przez 36 miesięcy, a zamierzają wydać na to ok. 540 tys. zł! Po co ZUS-owi nowe luksusowe auta? Tego urzędnicy Zakładu nie wyjaśniają.

Pacjencie, broń się przed lekarzem

"Gazeta Wyborcza" pisze o pierwszym stworzonym przez pacjentów poradniku, w którym instruują oni, co i jak robić, żeby być dobrze leczonym. Rodziny chorych i samych pacjentów do walki skrzyknął Piotr Piotrowski, tata 10-letniego Michała, który choruje na reumatoidalne zapalenie stawów. Gdy nagle cena leku, którego potrzebuje dziecko, z 3,20 zł wzrosła do 600 zł na miesiąc, poszedł protestować pod Ministerstwo Zdrowia. Teraz wraz z innymi pacjentami radzi ludziom, jak przetrwać i zostać wyleczonym w Polsce. Tymczasem szef komisji etyki Naczelnej Rady Lekarskiej przestrzega przed poradnikiem:  "Takie poradniki uczą agresywnych zachowań" - twierdzi. Więcej we wtorkowej "Gazecie Wyborczej".

Bogaczu, zacznij płacić

Google, Amazon czy Marks & Spencer zarabiają w Wielkiej Brytanii miliardy, ale podatki płacą mikroskopijne. Londyn mówi: "dość!" - pisze "Gazeta Wyborcza". Zmian żąda wielu Brytyjczyków. Także premier James Cameron zapowiedział, że uczyni z tej kwestii priorytet szczytu G8 -ośmiu gospodarczych mocarstw. Kluczem ma być ścisła wymiana informacji o firmach, o którą zaapelował już do liderów rajów podatkowych będących terytoriami zamorskimi Zjednoczonego Królestwa.  O zaostrzeniu przepisów mówi również opozycja.

Coraz mniej pracy w przemyśle

W ciągu roku pracę w przemyśle straciło prawie 55 tys. osób, czyli 1 proc. pracujących. Jest to największy spadek zatrudnienia od trzech lat - pisze "Gazeta Polska Codziennie". To bardzo niepokojące zjawisko w gospodarce - komentują analitycy. Do kwietnia bankructwo ogłosiło już 328 firm. Więcej o tym problemie w najnowszym wydaniu.

Pada linia obrony Milewskiego

Wpłynęła już opinia uzupełniająca od biegłych ws. taśmy Ryszarda Milewskiego. Nie dopatrzono się żadnych manipulacji - powiedział "Codziennej" Marek Hibner, rzecznik dyscyplinarny sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Oznacza to, że treść rozmowy sędziego
Milewskiego (przeprowadzonej 6 września 2012 r.) z rzekomym asystentem Tomasza Arabskiego, szefa kancelarii Donalda Tuska, którą ujawnił dziennik - jest prawdziwa. Jak zapowiada Hibner, we wtorek podejmie decyzję o dalszym losie sędziego.