"Broni nie składamy. Polska wciąż rozmawia z Francją" – mówił Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski. Polityk odnosił się w ten sposób do umowy UE z krajami Mercosur, która ma być zatwierdzona 5 grudnia, a która jest niekorzystna dla polskiego rolnictwa. "Szukamy nowych rynków zbytu na nasze produkty" – dodał Krajewski. "Myślę, że rolnicy by się na to zgodzili" – powiedział, rozważając powrót do kontraktacji w handlu ziemniakami.

Myślę, że trzeba by wrócić do kontraktacji - powiedział Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski. Polityk był pytany, czy będzie interwencyjny skup ziemniaka w związku z jego nadpodażą.

Minister rolnictwa w RMF FM: Myślę, że rolnicy by się na to zgodzili

Członek PSL uważa, że rolnicy zgodziliby się na takie rozwiązanie. Polega ono na tym, że za określoną ilość np. ziemniaków dostawaliby umówione z góry pieniądze, a to, co powyżej, podlegałoby cenie rynkowej. Krajewski przypomniał, że dziś takie rozwiązanie działa w produkcji buraków cukrowych.

Krzysztof Ziemiec zacytował słuchacza, który zapytał "dlaczego jako rolnik muszę przestrzegać setek obostrzeń, a państwo polskie wprowadza zboże z Ukrainy, gdzie rządzi 'wolna amerykanka'"? Minister odpowiedział, że Polskę obowiązują przepisy unijne.

Jesteśmy członkiem UE, mamy określone obowiązki - wskazywał minister dopytywany o import płodów rolnych z Ukrainy, które nie spełniają wyśrubowanych norm narzucanych polskim rolnikom przez Wspólnotę. Ograniczyliśmy bardzo mocno napływ produktów z Ukrainy, nie da się zamknąć wszystkiego - dodał jeden z liderów PSL.

Stefan Krajewski: Nie składamy broni ws. umowy z Mercosurem

Rozmówca Krzysztofa Ziemca mówił, że Polska nie składa broni, jeśli chodzi o umowę UE-kraje Mercosur. Warszawa wciąż rozmawia na ten temat z Paryżem.

Tam są określone kontyngenty, których przekroczyć nie można - powiedział polityk, zaznaczając jednak, że ograniczenie napływu produktów to decyzja Komisji Europejskiej, a nie poszczególnych krajów członkowskich.

Szukamy nowych rynków zbytu na nasze produkty - przekazał Krajewski. Ostatnio podpisana umowa z Chinami. Chiny zaczynają respektować naszą regionalizację. W momencie, kiedy wystąpiłaby choroba drobiu i byłyby problemy z eksportem, to jest uznawana regionalizacja; tylko tego poszczególnego regionu dotyczy zakaz, z pozostałych regionów z Polski będziemy mogli eksportować do Chin - wyjaśnił.

Stefan Krajewski o niezadowoleniu rolników

Prowadzący rozmowę zapytał ministra także o niezadowolenie rolników. Stefan Krajewski kilka dni temu na dożynkach w Spale spotkał się z protestami. Demonstranci zarzucili, że resort robi niewiele, aby pomóc rolnikom w pokryciu strat przy tanim skupie warzyw i owoców.

Czy Krajewski obawia się kolejnych demonstracji rolniczych, jak z początku 2024 r.?

Ja to rozumiem, nie boję się, bo każdy walczy o swoją dobrą pozycję na rynku, każdy walczy o przetrwanie - odparł polityk PSL. Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę na długie łańcuchy dostaw i podkreślił, że "bardzo często to pośrednicy czerpią zyski kosztem producentów". Proponowana jest bardzo niska cena w skupie, a w sklepie nie widzimy, kto na tym zarabia - zaznaczył. 

Krajewski o Hołowni. "Liczyłem, że będziemy budować silne centrum"

W rozmowie nie zabrakło pytań o najważniejsze sprawy z polityki. Krzysztof Ziemiec zapytał, czy Władysław Kosiniak‑Kamysz utrzyma przywództwo w PSL podczas zaplanowanego na połowę listopada kogresu partii. Minister ocenił, że nie przewiduje zmian. 

Nie zmienia się czegoś, co działa dobrze - przekonywał sobotni gość RMF FM. W temacie zmian w ustawie aborycjnej polityk podkreślił, że PSL "nigdy nie zmieniał" swego stanowiska i nie zamierza tego robić. 

Polityk zapytany o to, czy jest zawiedziony postawą Szymona Hołowni po jego wolcie i próbie szukania przez lidera Polski 2050 pracy w ONZ, odparł: Liczyłem, że będziemy budować silne centrum. (...) Szymon Hołownia mówił, że bez niego nic w Polsce się nie wydarzy (...). Krajewski dodał, że "każdy szuka miejsca dla siebie. Życzę mu jak najlepiej". 

Gość Krzysztofa Ziemca pytany, czy po wycofaniu się Hołowni, Polska 2050 ulegnie jakiemuś rozpadowi, a jej posłowie przejdą np. do PSL, odparł, że "to już indywidualna decyzja każdego z posłów". 

Opracowanie: