"Zawsze mówiliśmy o państwie świeckim. W tej chwili język Lewicy się wyostrzył tego, bo idzie to w drugą stronę. Kler w Polsce za dużo chce, za dużo ingeruje we władzę" – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM poseł Lewicy, Marek Dyduch. W ten sposób skomentował słowa lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego podczas niedzielnego Marszu Miliona Serc.

Marzę o Polsce, w której jest państwo świeckie. Marzę o tym, żeby kler nigdy nie mówił nam, co mamy robić i kogo kochać, w jaki sposób - mówił Czarzasty. Chcę, żeby kler płacił podatki. Chcę, żeby kler był równy wobec prawa - podkreślał lider Lewicy.

Zobaczmy pierwsze rzędy u ojca Rydzyka, jak siedzi cały rząd. W jakim normalnym państwie tak jest. Więc jeżeli my mówimy o państwie świeckim, a przez pewien czas to się odwraca - jest coraz większa ingerencja w życie publiczne, to trzeba ten język wyostrzyć, żeby ludzie zrozumieli - komentował dziś te słowa w RMF FM Dyduch.

Robert Mazurek poprosił swojego gościa także o podsumowanie ostatnich 8 lat rządów PiS-u.

Myślę, że (w Polsce - przyp. red.) nie żyje się gorzej, a raczej bym powiedział, że lepiej, patrząc na to, co dzieje się wkoło - ja jestem na wsi i w dużych miastach. Nie mówię "głosujcie na PiS", bo jest druga część tego pytania - czy mogłoby się żyć jeszcze lepiej. Tutaj mamy wiele uwag do tego, co się wydarzyło przez te 8 lat, głównie związanych z ingerencją PiS-u w życie ludzi, środowisk, czyli ograniczenie aktywności oddolnej, bo to jest istotne - tłumaczył.

Nie powiedziałem, że PiS dobrze rządzi, bo sytuację z cenami i zarobkami trzeba dobrze rozważyć. Po pierwsze - podwyżki płac minimalnych też są kosztem pracodawców, zwiększają ich koszty. Kilkaset tysięcy jednoosobowych firm upadło, dlatego że nie wyrobiło się z kosztami. To jest problem, bo można zrobić transmisję tych środków do ludzi biedniejszych, ale jakimś kosztem. Te koszty są za duże - mówił.

Dyduch wspominał także o propozycjach wyborczych Lewicy. Mamy całą gamę propozycji socjalnych, m.in. rentę wdowią, 1000 zł dla studentów - podkreślał.

"Trzeba porozmawiać o pakiecie migracyjnym"

Poseł Lewicy tłumaczył także, że rząd upraszcza sprawę, jeśli chodzi o pakt migracyjny. Jeżeli ktokolwiek w Polsce myśli, że ucieknie od problemu imigrantów, to się głęboko myli. Trzeba rozpocząć poważny dialog, jak Europa może pomóc krajom afrykańskim. Wszyscy upraszczają sprawę: przyjmujemy albo nie przyjmujemy - mówił.

Czy polska powinna przyjąć pakt migracyjny? - dopytywał Rober Mazurek.

Dzisiaj polski rząd mówi, że nie przyjmuje. (...) Dzisiaj do Europy puka kilkadziesiąt tysięcy osób z Afryki. Ale jak jutro zapuka 2-3 mln, to będziemy strzelać do nich na Morzu Śródziemnym? Problem rośnie - zaznaczał Dyduch. Trzeba porozmawiać o pakiecie. Byłby w nim po pierwsze program inwestycji w kraje Afryki - zaznaczał.

Podczas audycji poruszony został także temat budowy muru na granicy polsko-białoruskiej. Marek Dyduch był przeciwko tej inwestycji.

Nie uciekam od tematu. Po pierwsze - jestem przeciwko budowie jakichkolwiek murów, bo kiedyś trzeba będzie je zniszczyć albo rozebrać. Brakuje tu dialogu. W każdym momencie, w którym rządzi jakiś rząd, podejmuje decyzję. Ten rząd podjął decyzję o budowie muru. Ja byłem przeciw, bo zawsze odwołuję się do Muru Berlińskiego. Przecież budowaliśmy wolność na rozebraniu Muru Berlińskiego - dodawał.

"Temat uzgodnienia płci powinien być wprowadzany ostrożnie"

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM pojawił się też temat prawnego opisania procesu uzgodnienia płci. Mówił o tym w czasie kampanii wyborczej m.in. Donald Tusk. Z kolei polityk Lewicy Krzysztof Śmiszek postulował, by osoby nastoletnie miały do tego prawo bez zgody rodziców, a jedynie w porozumieniu z lekarzami. Poseł Nowej Lewicy Marek Dyduch nie podziela stanowiska swojego kolegi z partii w tym temacie.  

Nie zgadzam się z Krzysztofem Śmiszkiem i to jest spór, który się toczy na Lewicy. Jest to jedna z propozycji, to nie jest program, tylko pogląd Śmiszka - powiedział poseł.  

Jak dodał, temat uzgodnienia płci powinien być wprowadzany ostrożnie. 

To powinien być proces dorastania społeczeństwa. Społeczeństwo się musi godzić na pewne przemiany. Jeżeli coś dzisiaj jest postulatem, nie znaczy, że wejdzie w życie - powiedział gość Porannej rozmowy w RMF FM. 

Opracowanie: