"Jeżeli mnie pan pyta o to, czy wybieram pieniądze, czy chcę zdestabilizować polski system prawny, chcę stworzyć anarchię prawną, to mówię zdecydowanie, że tego typu rozwiązań nie można wprowadzić do polskiego systemu prawnego" - mówił o możliwości poparcia reformy wymiaru sprawiedliwości wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, który był gościem Piotra Salaka w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jacek Ozdoba powiedział o środkach z Krajowego Planu Odbudowy, że "to forma lichwy".

Piotr Salak zapytał swojego gościa o to, czy Zjednoczona Prawica może wygrać następne wybory bez pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy? Jestem optymistą i tak uważam - powiedział i zaznaczył, że "to nie jest pytanie, na które można powiedzieć zero-jedynkowo".

Jeżeli ktoś mówi, że Unia Europejska daje nam za darmo pieniądze, to po prostu kłamie - powiedział wiceminister. Jak dodał, "już w tej chwili wpłaciliśmy 3,2 mld (nie podano w jakiej walucie - red.) do budżetu UE".

Nie mogę wybrać "reformy" wymiaru sprawiedliwości, zmian w sądownictwie pod przymusem finansowym, ponieważ to nie jest kompetencja Unii Europejskiej. Poza tym ustawa o SN jest ustawą, która anarchizuje polski system prawny - stwierdził Jacek Ozdoba.

"To słodka tajemnica"

Piotr Salak zapytał swojego rozmówcę o to, kto weźmie udział w jutrzejszym spotkaniu premiera z ministrem Zbigniewem Ziobro. Wiceminister powiedział, że w spotkaniu weźmie udział "grono ekspertów po jednej i drugiej stronie".

Kto jest w tym gronie? To słodka tajemnica - powiedział Jacek Ozdoba.

To są ludzie, którzy doskonale orientują się w polskim wymiarze sprawiedliwości, przynajmniej ze strony pana ministra Ziobry, którzy znają i podsumują propozycje, które zostały przedłożone - dlaczego ich nie można zaakceptować, dlaczego są to groźne rozwiązania dla polskiego systemu prawnego i dlaczego UE nie powinna zajmować się tą materią, do której nigdy nie przekazywaliśmy jej kompetencji - mówił gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

Skoro to takie autorytety, to dlaczego nie chce pan powiedzieć, kto to jest? - dopytał Piotr Salak.

Polityka ma to do siebie, że zanim spotkanie się nie odbędzie, to wolałbym o tych informacjach nie rozmawiać - odpowiedział wiceminister.

Jacek Ozdoba o KPO

Jacek Ozdoba pytany o środki z KPO mówił: Jeżeli pan idzie do banku, bierze pan 100 tys. zł, a musi pan płacić 300 tys. zł, a jeszcze każą panu coś robić, to pan uważa, że to jest dobry kredyt, czy nie?.

Prowadzący rozmowę zapytał, czy minister nie chce przyjmować KPO.

Ja tego nie powiedziałem, tylko chciałbym zwrócić uwagę, że konsekwencje, jakie niesie ze sobą chociażby spłacanie KPO jest naprawdę niekorzystne dla Polski, ale jeżeli już zaakceptowaliśmy pewne rozwiązania, to czymś zasadnym jest, że te pieniądze powinny trafić do Polski - mówił gość rozmowy.

Dyskusja po świętach

Jak zapowiedział Jacek Ozdoba, po świętach ma odbyć się spotkanie premiera z posłami Solidarnej Polski, którzy "chcieliby usłyszeć od pana premiera, dlaczego nie ma pieniędzy mimo gwarancji".

O czym będą rozmawiali?

Sądzę, że będzie dyskusja o tym, dlaczego padają tak niebezpieczne propozycje dotyczące anarchizacji polskiego systemu prawnego oraz dotycząca realnych kosztów KPO - mówił gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

W tym wypadku UE zaproponowała coś, co jest obwarowane gwiazdkami, a te gwiazdki będą nas kosztować - dodał.

Dlaczego mamy zmieniać formułę Sądu Najwyższego? Jaka jest materia prawna, która to wymusza? Zachcianka Ursuli von der Leyen? Nie dajmy się zwariować. Nie możemy dawać UE kompetencji, na które nigdy się nie zgodziliśmy - mówił Jacek Ozdoba.

Jak dodał, "ważne jest, żeby nasi słuchacze i wszyscy Polacy zorientowali się, czym jest KPO". Jakie są znaczone środki finansowe, które musimy wydać na określone cele? To nie jest tak, jak niektórzy opowiadają, że wszyscy przedsiębiorcy na tym skorzystają - stwierdził wiceminister.

Ozdoba: Premier został oszukany przez Unię Europejską

Pan premier został oszukany przez Unię Europejską, to jest coś oczywistego. Był temat dotyczący decyzji z 2020 r., Solidarna Polska mówiła: Przyspieszenie celów klimatycznych spowoduje wzrost uprawnień do emisji CO2. Stało się? Stało się. Mówiliśmy, że pieniędzy nie będzie, bo nam zablokują - pieniędzy nie ma, a gwarantowali, że będą. Niemcy grają w grę, która jest poniżej pasa - mówił Jacek Ozdoba w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

Wiceminister klimatu i środowiska był też pytany o to, co robił w czasie, gdy zarządzeniem minister Anny Moskwy stracił swoje kompetencje w resorcie. I tak nie byłem pozbawiony kompetencji czy pracy, które pełniłem, mimo tego zarządzenia. To był bardzo krótki okres, realizowałem dalej zadania w zakresie m.in. gospodarki odpadowej, pisałem raport na temat zwalczania przestępczości środowiskowej, jestem przewodniczącym komitetu bazy danych odpadowych i przygotowywałem kolejny projekt, o którym państwo na pewno niedługo będziecie wiedzieć - odpowiedział Ozdoba. Czy zatem odebranie politykowi Solidarnej Polski kompetencji było jedynie formą teatru politycznego? O to już proszę pytać tych, którzy taką decyzję podjęli. W żadnym momencie nie zwolniłem tempa, zajmowałem się dalej zadaniami, które dotyczą m.in. obszaru, za który cały czas odpowiadam, bo przekazanie kompetencji w tak szerokich sprawach nie może się odbywać z dnia na dzień - odpowiedział Ozdoba.

Piotr Salak wrócił też do sprawy masowego śnięcia ryb w Odrze latem. Badania ujawniły, że przyczyną było zbyt duże zasolenie rzeki, spowodowane zrzutami z zakładów znajdujących się blisko Odry. Służby wojewody rzeczywiście nie zareagowały wtedy na czas, nie poinformowały - przyznał wiceminister klimatu i środowiska. Ozdoba zauważył też, że problemem jest brak centralnego systemu pozwoleń na zrzut substancji do rzeki. Sytuacja, w której brak jest koordynacji pozwoleń jest czymś, co należy zweryfikować - zapewniał.