Tymczasowe zawieszenie sztabu szkoleniowego i zdyskwalifikowanych norweskich skoczków - to tylko jedno z żądań Polskiego Związku Narciarskiego. Związek wydał komunikat po aferze na mistrzostwach świata w Trondheim.
Polski Związek Narciarski (PZN) poinformował w środowym komunikacie, że "domaga się pełnego i niezależnego śledztwa przeprowadzonego przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) w sprawie poważnych naruszeń przepisów dotyczących sprzętu przez norweską drużynę skoków narciarskich podczas mistrzostw świata w Trondheim".
Jak podkreślił PZN, "incydenty, które doprowadziły do dyskwalifikacji zawodników, podważyły wiarygodność zawodów, a PZN żąda wyjaśnienia, dlaczego naruszenia te nie zostały wykryte podczas początkowej kontroli sprzętu".
W świecie skoków narciarskich na dzień przed zawodami Pucharu Świata w Oslo nie milkną echa skandalu, do jakiego doszło w niedzielę podczas mistrzostw świata w Trondheim. Dwaj norwescy skoczkowie: Marius Lindvik i Johann Andre Forfang zostali zdyskwalifikowani po konkursie na dużej skoczni z powodu naruszenia przepisów związanych z kombinezonami. Norweskie media poinformowały dziś, że poszczególni zawodnicy mają zgłosić po jednym kombinezonie, w którym będą skakać do końca sezonu. Stroje mają być wydawane pół godziny przed zawodami a po nich zwracane.
Dziś wieczorem w Oslo - jak zawsze dzień przed rywalizacją w ramach Pucharu Świata - dojdzie do tzn. Team Captains Meeting czyli spotkania przedstawicieli poszczególnych reprezentacji z organizatorami. Tym razem spotkanie może być wyjątkowo burzliwe.
Swoje żądania sprecyzował Polski Związek Narciarski. W specjalnym oświadczeniu PZN domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec Lindvika i Forfanga, ponieważ to zawodnicy odpowiadają za sprzęt, z jakiego korzystają. Skoczkowie i sztab norweskiej kadry mieliby zostać tymczasowo zawieszeni do czasu wyjaśnienia sprawy. Związek domaga się także przeprowadzenia pełnego śledztwa przez niezależnych ekspertów czy pełnej kontroli kombinezonów, z których korzystali w tym sezonie nie tylko Norwegowie ale też Amerykanie i Estończycy. Skoczkowie z USA czy Estończyk Artti Aigro od pewnego czasu trenują i ściśle współpracują właśnie z reprezentacją Norwegii. Oto lista żądań PZN:
1. Pełne śledztwo FIS przeprowadzone przez niezależnych ekspertów w celu ustalenia zarówno przebiegu wydarzeń, jak i ich przyczyn. Tylko zapewnienie pełnej przejrzystości i równego traktowania wszystkich federacji pozwoli zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Nie możemy dopuścić do tego, by skoki narciarskie stały się dyscypliną, w której nieuczciwe praktyki pozostają bez konsekwencji.
2. Tymczasowe zawieszenie sztabu szkoleniowego Norwegii oraz zdyskwalifikowanych zawodników do czasu pełnego zbadania sprawy przez Komisję Etyki FIS. To niedopuszczalne, by osoby, wobec których istnieją poważne zarzuty, mogły nadal brać udział w oficjalnych zawodach. Fair play nie może być jedynie pustym sloganem - musi być egzekwowane.
3. Szczegółowa kontrola kombinezonów używanych w tym sezonie przez federacje norweską, amerykańską i estońską, zgodnie z ICR 222.6, który przewiduje możliwość inspekcji w przypadku "uzasadnionego podejrzenia naruszenia przepisów". Biorąc pod uwagę ich współpracę z Norwegią, powstają poważne wątpliwości co do potencjalnych nieprawidłowości na szerszą skalę. Jeśli FIS nie przeprowadzi rzetelnej kontroli, ryzykuje utratę wiarygodności jako organ odpowiedzialny za uczciwą rywalizację.
4. Konsekwencje dla zawodników, których sprzęt nie spełniał wymogów FIS, zgodnie z ICR 222.1, który wyraźnie stanowi, że każdy zawodnik jest odpowiedzialny za to, by jego sprzęt był zgodny z regulaminem FIS. Zignorowanie tej zasady oznaczałoby akceptację niesprawiedliwej przewagi i stosowanie regulacji w sposób wybiórczy wobec różnych drużyn.
"Skoki narciarskie stoją przed kluczowym momentem. Ufamy, że FIS podejmie zdecydowane działania w celu przywrócenia przejrzystości, uczciwej rywalizacji i równego egzekwowania przepisów. Sprawiedliwość sportowa nie może być wybiórcza - zawodnicy i kibice zasługują na dyscyplinę wolną od kontrowersji, opartą na zasadach fair play. Kwestia sprzętu, która zdominowała rywalizację w ostatnich latach, tak naprawdę nie przybliżyła nas do satysfakcjonującego rozwiązania. Dlatego oczekujemy, że FIS podejmie zdecydowane kroki w kierunku stworzenia spójnej i klarownej wizji" - napisał PZN.