Wielki sukces Zbigniewa Bońka. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej został wiceprezydentem UEFA. Bońka wybrano na to stanowisko w czasie trwającego kongresu w szwajcarskim Montreux. Wcześniej pojęto również decyzję, że Boniek po raz drugi znajdzie się w komitecie wykonawczym europejskiej federacji, który podejmuje najważniejsze decyzje dotyczące futbolu na Starym Kontynencie.

Funkcję wiceszefa UEFA Boniek będzie sprawował przez 4 lata. "Jest to wielkie, indywidualne docenienie dotychczasowej działalności jako członka Komitetu Wykonawczego UEFA oraz jako Prezesa PZPN" - napisał o decyzji Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.


Prezes PZPN-u został wybrany na wiceszefa Europejskiej Unii Piłkarskiej w niezwykle trudnym dla federacji momencie. 19 kwietnia 12 klubów wydało oświadczenie w sprawie powołania Superligi, która miałaby stać się konkurencją dla Ligi Mistrzów. Projekt spotkał się z falą krytyki ze strony innych klubów, działaczy, byłych i obecnych piłkarzy i trenerów, a także środowisk kibicowskich. Jego twórcom zarzuca się chciwość i bezduszność.

Boniek wcześniej został ponownie wybrany do Komitetu Wykonawczego UEFA. Do obowiązków Komitetu Wykonawczego należy np. wybór organizatorów najważniejszych imprez, w tym mistrzostw Europy, finałów Ligi Mistrzów i Ligi Europy, ale także m.in. rozdział środków pomocowych.


KW jest najwyższym organem wykonawczym UEFA, jego skład tworzą prezydent UEFA, 16 innych członków wybranych przez Kongres UEFA, a także dwóch działaczy nominowanych przez Europejskie Stowarzyszenie Klubów (ECA) i jeden przez Ligi Europejskie (EL).

Jednym z przedstawicieli ECA, który zasiądzie w Komitecie Wykonawczym, będzie Karl-Heinz Rummenigge. Znakomity przed laty piłkarz jest szefem Bayernu Monachium i ma coraz mocniejszą pozycję we władzach europejskiego futbolu. Natomiast przedstawicielem EL w Komitecie Wykonawczym został prezes hiszpańskiej La Ligi Javier Tebas.

Kadencja członków KW UEFA trwa cztery lata, ale co dwa lata wybiera się połowę tego gremium. Tym razem o osiem z 16 miejsc ubiegało się dziewięciu kandydatów, w tym niektórzy w ramach reelekcji.

Oprócz Bońka ponownie zostali wybrani we wtorek: Anglik David Gill, Niemiec Rainer Koch, Szwed Karl-Erik Nilsson i Turek Servet Yardimci. Natomiast z działaczy, którzy nie zasiadali w poprzedniej kadencji: Rosjanin Aleksander Diukow, Holender Just Spee i Włoch Gabriele Gravina.

"Wydaje mi się, że szanują mnie tam, respektują"

Boniek jest drugim Polakiem w historii Komitetu Wykonawczego, po Leszku Rylskim (1956-64 i 1966-68), zmarłym w 2015 roku w wieku 95 lat.

W 2011 roku o jedno z siedmiu wówczas wolnych miejsc bezskutecznie ubiegał się Grzegorz Lato, a siedem lat wcześniej kandydował Michał Listkiewicz.

Boniek już podczas zjazdu PZPN w listopadzie 2020 roku zapowiedział, że będzie ubiegać się o reelekcję w KW UEFA, co zostało wówczas przyjęte przez aklamację.

Wydaje mi się, że szanują mnie tam, respektują. Podobnie jak moje postulaty, nawet te dotyczące Ligi Narodów, której najwyższą dywizję poszerzono po pierwszej edycji z 12 do 16 reprezentacji (...) Dlatego podjąłem decyzję, że jeżeli jesteście zgodni i chcielibyście dalej mieć swojego przedstawiciela w Komitecie Wykonawczym, to ja jestem absolutnie gotowy, aby ubiegać się o reelekcję. Sądzę, że polskiej piłce to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, bardzo pomoże. Chodzi o to, aby przedstawiciel naszego futbolu wciąż był we władzach UEFA - przyznał wówczas Boniek, przemawiając w trybie zdalnym do delegatów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ministrowie przeciwni Superlidze. "Zrobimy wszystko, by temu zapobiec"