"Znacie moją mentalność - u mnie liczy się tylko zwycięstwo i zwycięzca" - w ten sposób Zbigniew Boniek uzasadnił swój głos na Łukasza Kubota w plebiscycie RMF FM i INTERIA.PL na wybór Sportowca Stycznia. "W mojej opinii tylko Kubot może dostać tę nagrodę, za to, że wygrał turniej wielkoszlemowy" - podkreślił prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Czy dla szefa polskiej piłki nie ma znaczenia fakt, że Kubot wygrał w deblu, który w tenisie pełni drugorzędną rolę? Tak jak w rajdach Robert Kubica jest kierowcą, który ma swego pilota, tak w tej parze ze Szwedem to Kubot był kierowcą, więc należy mu się tytuł Sportowca Stycznia - uważa Boniek.

Prezes PZPN jest zwolennikiem tenisa w wykonaniu Agnieszki Radwańskiej. Tym razem na nią jednak nie głosuje. Owszem, Agnieszka po wspaniałym pojedynku pokonała w ćwierćfinale Wiktorię Azarenkę. Ostatecznie jednak Australia Open zakończyła rozczarowaniem, bo za takie należy uznać porażkę z Cibulkovą. Trudno zatem wybierać na Sportowca Stycznia kogoś, kto w najważniejszym meczu przegrał. Kubot był w Australii niepokonany, więc mogę głosować tylko na niego - uzasadnia Boniek.

Kubot wyprzedza Radwańską

Jeśli jeszcze nie oddaliście głosu, zapraszamy do wyboru Sportowca Stycznia. Do jutra możecie głosować nie tylko na Kubota, ale też na: Agnieszkę Radwańską, Sylwię Jaśkowiec, Roberta Kubicę, Krzysztofa Lijewskiego i Rafała Sonika. 

Na razie w naszym plebiscycie Kubot (39,5 proc głosów) wyprzedza Agnieszkę Radwańską (24,6 proc.), a mocne trzecie miejsce trzyma Krzysztof Lijewski (15,8 proc.). Wszystko możecie jeszcze zmienić!  

Pamiętajcie, że czekamy nie tylko na Wasze głosy, ale i oryginalne wpisy uzasadniające Wasz wybór! W każdej edycji na autora najciekawszego wpisu czekać będzie nagroda: niespodzianka przygotowana specjalnie dla Was przez RMF FM i zwycięzcę plebiscytu! Czy będzie to podarunek od Sportowca Miesiąca, gadżet z jego autografem, spotkanie z zawodnikiem... nie zdradzimy :-)