Do Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej – historycznej pierwszej w Polsce Diamentowej Ligi zostało 40 dni. Już teraz wiadomo, że 6 sierpnia na Stadionie Śląskim Ewa Swoboda zmierzy się z legendarną Shelly-Ann Fraser-Pryce. „To będzie świetny pojedynek. Obie są w świetnej formie. Zobaczymy też co wydarzy się na lipcowych mistrzostwach świata w USA” – zaznacza dyrektor Memoriału Kamili Skolimowskiej, były dyskobol Piotr Małachowski, z którym o mityngu rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Największy dotąd Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej zacznie się 6 sierpnia o punktualnie o 13:30 i potrwa do 18. Epokowa, bo "diamentowa" część imprezy ruszy o godz. 16. Jednak mimo że to jednodniowe, krótkie wydarzenie, to przygotowania organizacyjne toczą się od miesięcy. Jednym z kluczowych elementów jest kontraktowanie gwiazd poszczególnych konkurencji. I to na razie udaje się znakomicie.

Shelly-Ann Fraser-Pryce pobiegnie na Śląskim! Po rekord, tylko jaki?

Po potwierdzeniu wizyty najlepszego tyczkarza świata Armanda Duplantisa mamy kolejną niespodziankę. 6 sierpnia na Stadionie Śląskim nasza Ewa Swoboda zmierzy się na 100 metrów z wielką Shelly-Ann Fraser-Pryce - zapowiada z dumą Piotr Małachowski, dyrektor sportowy wydarzenia. Najszybsza obecnie kobieta na Ziemi wróci na "Kamę" po tym, jak pierwszy raz wystąpiła w niej przed rokiem.

Fraser-Pryce, już 35-latka, pochodzi z Kingston na Jamajce. Jest ośmiokrotną medalistką olimpijską w biegach na 100 i 200 m oraz w sztafecie. W dorobku ma również dziewięć tytułów mistrzyni świata, co stawia ją w gronie najwybitniejszych lekkoatletek w dziejach.

Jej występ na Stadionie Śląskim może być spektakularny - ma nadzieję Małachowski. Doświadczenie, które zbierała przez lata, nadal procentuje. W 2021 roku pobiegła u nas 10.81 sekundy, ustanawiając rekord mityngu. A teraz jest jeszcze szybsza! Kilka dni temu w Paryżu minęła metę w czasie 10.67 s. Uważamy, że w szczycie formy stać ją teraz nawet na rekord świata - dodaje dyrektor.

Swoboda tego lata również jest najszybsza w karierze. W czerwcowych mistrzostwach Polski w Suwałkach przebiegła (z wiatrem) koronny dystans w 10.99 s.

Skolimowska przewidziała medal Nowickiemu. Nie mogłoby go nie być na memoriale

Fraser-Pryce oczywiście jest w tej chwili liderką światowych tabel. Co więcej, drugą Sherickę Jaskcon wyprzedza na nich aż o 0.1 sekundy, co w sprincie jest przepaścią.

Ale to niejedyna postać spodziewana na Śląsku, która może pochwalić się takim statusem. Już teraz wiadomo, że w memoriałowym rzucie młotem wystąpią trzej najlepsi miotacze igrzysk w Tokio: Wojciech Nowicki, Eivind Henriksen i Paweł Fajdek. Co ważne, podobnie jak tyczkarze, pojawią się na stadionie już na początku imprezy. Pierwszy z wymienionych wiosną w "Kotle Czarownic" uzyskał 81,58 metra. Tego lata do tej pory nikomu nie udało się go przerzucić.

Dla młociarzy będzie to trzeci tegoroczny diamentowy mityng, w którym będą mogli wziąć udział. Oba już rozegrane - w Oslo i Paryżu - zdominowali biało-czerwoni.

Grupowe kibicowanie ma sens. Sprzęt sportowy dla szkół i klubów

Równocześnie wokół śląskiego przystanku Diamentowej Ligi toczą się inne przygotowania. Trwa planowanie szczegółów logistycznych, takich jak transport czy zakwaterowanie zawodników. Swoją rolę mają jednak również kibice. Po ogłoszeniu konkursu plastycznego dla młodzieży, którego stawką będzie występ w mityngu, teraz organizatorzy wychodzą z ofertą dla grup. Fani lekkoatletyki mogą od teraz zgłaszać chęć wspólnego dopingowania gwiazd na Stadionie Śląskim. Kluby i szkoły, które zdecydują się na taki ruch w liczbie przynajmniej 300 osób, nie tylko zagwarantują sobie miejsce na trybunach. Ich placówki otrzymają wsparcie na sprzęt sportowy o wartości nawet 5 tysięcy złotych.

Cała rozmowa z dyrektorem Memoriału Kamili Skolimowskiej, byłym dyskobolem Piotrem Małachowskim do odsłuchania poniżej. 

Opracowanie: