Z kim powalczymy o awans na mundial w 2018 roku? Dziś losowanie

Polacy znajdą się w trzecim koszyku. To oznacza, że z pewnością w grupie nie spotkamy się na przykład ze Szwecją, Szkocją czy Ukrainą. Największe emocje budzi oczywiście pierwszy koszyk, w którym znajdują się najmocniejsze ekipy: Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy czy Anglicy. Są tam też niespodziewanie Rumunia i Walia. W drugim koszyku mamy choćby Włochów czy Francuzów. Zdaniem Jerzego Engela warto trzymać kciuki za to by nie trafić na żadną z największych europejskich reprezentacji:

Pamiętam, że przed losowanie eliminacji Mundialu 2002 siedząc na ceremonii razem z Tomaszem Koterem, który był wtedy dyrektorem sportowym kadry, myśleliśmy tylko o tym by ominąć te największe rafy. Drużyny, z którymi nie mieliśmy szans na nawiązanie równorzędnej walki. To się wtedy udało. Tamta grupa była taka, że od razu dawał nam szansę na awans. Choć trudno było się spodziewać, że będzie aż tak dobrze. Adam Nawałka pewnie myśli podobnie i będzie chciał ominąć reprezentacje pokroju Hiszpanii, Portugalii, Holandii. Walia czy Rumunia to byliby fantastyczni rywale z pierwszego koszyka. Z drugiego warto ominąć Francję i Włochy - uważa Engel.

W pozostałych koszykach mamy reprezentacje teoretycznie słabsze od Polaków, ale też groźne. W czwartym koszyku znajdziemy Turcję, Wyspy Owcze czy Słowenię.

Nie powinniśmy się obawiać kogokolwiek. Oczywiście są drużyny, które patrząc na przykład na kulturę gry są po prostu lepsze od nas. Nie ma co oszukiwać kibiców i piłkarzy. Trzeba z pokorą patrzeć na tych najlepszych. Co do słabszych koszyków to nie mam żadnych preferencji. Dalekie podróży to nie problem. Reprezentacja korzysta z lotów czarterowych, które nie są tak męczące. Ważne jednak by do tych słabszych zespołów podchodzić z szacunkiem. Mamy dobry zespół, mamy liderów w każdej formacji. Wokół tych piłkarzy można ułożyć ciekawy zespół, a są przecież kolejni młodzi zawodnicy, którzy mogą niebawem dołączyć do reprezentacji - mówi Jerzy Engel.

Losowanie to dopiero początek. Drugi bardzo ważny etap to ustalenie grupowego terminarza gier. Po losowaniu delegacje z naszej grupy spotkają się, ale jedynie po to by ustalić szczegóły takiego spotkania, które odbędzie się dopiero za jakiś czas. Później wszystko zależy już od dyplomacji.

Wtedy, przed Mundialem 2002 losowanie odbyło się w Japonii. Później spotkaliśmy się by ustalić kiedy porozmawiamy o terminarzu grupy. Norwegowie byli wtedy mocni i chcieli by takie spotkanie odbyło się u nich. Zawetowaliśmy ten pomysł i złożyliśmy własną kandydaturę. My, Ukraińcy, Białorusini, Ormianie - wszyscy mogliśmy porozumieć się po rosyjsku. Zostali Norwegowie i Walijczycy. Bez kłopotu Zdzisław Kręcina ustalił wszystko właśnie po rosyjsku i przegłosowaliśmy Norwegów. Spotkaliśmy się więc w Polsce, ale nie było to łatwe spotkanie. Ukraińcy przywieźli osiem różnych wariantów. W końcu jednak uznaliśmy, że lepiej zdecydować się na losowanie, bo do porozumienia nie dojdziemy. Wtedy Zbigniew Boniek wstał i powiedział, że bierzemy wszystko pod warunkiem, że tam gdzie jest napisane Ukraina wpiszemy Polska. Bo wszystkie te ukraińskie propozycje były dla nich bardzo korzystne. Losowanie okazało się całkiem dobre, bo właściwie spełniło wszystkie moje oczekiwania - wspomina Jerzy Engel.

Teraz wypada życzyć PZPN-owi, by skutecznie lobbował za najkorzystniejszym dla biało-czerwonych terminarzem.

Grupa marzeń: Walia/Rumunia, Bośnia i Hercegowina, Estonia, Litwa, San Marino

Grupa śmierci: Hiszpania/Niemcy, Włochy/Francja, Turcja, Cypr, Kazachstan

KOSZYK 2
Słowacja, Austria, Włochy, Szwajcaria, Czechy, Francja, Islandia, Dania, Bośnia i Hercegowina

KOSZYK 3
Ukraina, Szkocja, POLSKA, Węgry, Szwecja, Albania, Irlandia Północna, Serbia, Grecja

KOSZYK 4
Turcja, Słowenia, Izrael, Irlandia, Norwegia, Bułgaria, Wyspy Owcze, Czarnogóra, Estonia

KOSZYK 5
Cypr, Łotwa, Armenia, Finlandia, Białoruś, Macedonia, Azerbejdżan, Litwa, Mołdawia

KOSZYK 6
Kazachstan, Luksemburg, Liechtenstein, Gruzja, Malta, San Marino, Andora