Wrocławscy deskorolkarze najprawdopodobniej już wkrótce pozostaną bez placów do jazdy. Dni ostatniego w stolicy Dolnego Śląska osiedlowego skateparku wydają się bowiem policzone.

Ostatnia ze zjeżdżalni dla miłośników deskorolek znajduje się na terenie jednej z wrocławskich podstawówek. Dyrektor szkoły podjął decyzję o jej zamknięciu, ponieważ – jego zdaniem – deskorolkarze i oglądający ich wyczyny widzowie pozostawiają po sobie bałagan.

Dyrektor zarzuca także miłośnikom jazdy na deskorolkach, że okupują zjeżdżalnie jeszcze w czasie trwania lekcji, przeszkadzając nauczycielom i uczniom. - Ten sport jest dla nas wszystkim. Daje nam możliwość wyrażenia naszych emocji - tłumaczą deskorolkarze, którzy liczą jeszcze na zmianę decyzji dyrektora.