"To była bardzo pechowa porażka. Łukasz zasłużył na duże brawa, grał konsekwentnie, atakował śmiało i odważnie. Nie zawsze wygrywa lepszy, bo to Polak, a nie Hiszpan zasłużył na zwycięstwo" - tak mecz Łukasza Kubota z Feliciano Lopezem komentuje Wojciech Fibak. Polak przegrał dzisiaj mecz o ćwierćfinał Wimbledonu i odpadł z turnieju.

Pamiętajmy, że był to już siódmy mecz Kubota na Wimbledonie. Mimo to wytrzymał pod względem fizycznym i psychicznym. Będzie rozpaczał i wspominał ten mecz przez wiele miesięcy, a może i lat - tak jak ja mój finał w Masters, także prawie wygrany. Taka okazja może już nie powrócić. - dodaje trzykrotne ćwierćfinalista turniejów wielkoszlemowych.

Życzę mu żeby w kolejnym sezonie był rozstawiony. Może obecna forma pozwoli mu awansować do najlepszej "30" światowego rankingu. Ja mu życzę pewnej pozycji w pierwszej "50" - to pozwoli mu grać w najważniejszych turniejach bez eliminacji. Wszyscy tu jesteśmy smutni, przeżyliśmy bardzo ten mecz, te cztery godziny. Hiszpan świetnie bronił i to było decydujące w najważniejszych momentach - mówi Fibak.