Amerykanin Ben King (Dimension Data) wygrał górski etap Vuelta a Espana z Talavera de la Reina do La Covatilla (195 km). Finałowa wspinaczka przyniosła zmianę lidera - został nim dziewiąty na mecie Brytyjczyk Simon Yates (Michelton-Scott).

Po ataku na finałowym podjeździe King samotnie dotarł do mety, odnosząc drugie zwycięstwo etapowe w tegorocznej Vuelcie. Amerykanin wyprzedził o 48 sekund Holendra Bauke Mollemę (Trek-Segafredo), a trzeci był Belg Dylan Teuns (BMC) ze stratą 2.38. King, Mollema i Teuns to ostatni zawodnicy z ucieczki, która przez większą część etapu jechała przed peletonem z wielominutową przewagą.       

W pierwszej grupie, która przyjechała tuż za Teunsem, znalazł się Simon Yates, zabrakło natomiast dotychczasowego lidera Francuza Rudy'ego Molarda (Groupama-FDJ). Dało to Brytyjczykowi awans na pierwszej miejsce w klasyfikacji generalnej. Zaledwie sekundę traci do niego Hiszpan Alejandro Valverde, a trzeci jest Kolumbijczyk Nairo Quintana (obaj Movistar) ze stratą 14 sekund.

Obaj Polacy - Rafał Majka (Bora-hansgrohe) i Michał Kwiatkowski (Sky) byli widoczni na czele peletonu przed wiele kilometrów finałowego podjazdu, dyktując tempo grupy, ale w końcówce zostali za plecami czołówki i przyjechali blisko pięć minut po zwycięzcy. Także liderzy ich zespołów, dla których pracowali, nie zdołali poprawić swych pozycji w klasyfikacji.

(m)