Panczenistka Andżelika Wójcik czasem 36,775 s pobiła rekord Polski na 500 m i wygrała zawody Pucharu Świata w Salt Lake City. Najlepszy wynik w karierze uzyskała również sklasyfikowana w sobotę na 12. pozycji Kaja Ziomek - 37,394.

Wójcik minimalnie wyprzedziła Rosjankę Angelinę Golikową - 36,786, a na trzeciej pozycji uplasowała się inna reprezentantka Rosji Olga Fatkulina - 36,937.

To pierwsze polskie zwycięstwo w PŚ w tej dyscyplinie (nie licząc zawodów drużynowych) od grudnia 2015 roku, kiedy na najwyższym stopniu podium na tym samym dystansie stanął Artur Waś. Z zestawienia w serwisie internetowym speedskatingstats.com wynika, że w zmaganiach kobiet tylko jedna Polka w historii cieszyła się dotychczas z triumfu w PŚ - Erwina Ryś-Ferens na 3000 m w marcu 1988 roku.

25-letnia Wójcik została pierwszą w historii reprezentantką Polski, która pokonała 500 m w czasie poniżej 37 sekund. W piątek również poprawiła rekord kraju, ale wówczas miała wynik minimalnie powyżej tej granicy - 37,031.

"Brak mi słów! Szalony wyścig Andżeliki Wójcik. Bardzo mnie cieszy, że cała nasza ciężka praca, wszystkie poświęcenia przynoszą efekty" - napisał na Facebooku trener Tuomas Nieminen, a w innym wpisie dodał: "To dopiero początek".

 

Opiekun polskich sprinterów na razie nie może przebywać ze swoim zespołem, ponieważ przebywa na kwarantannie.

Dopiero szóste miejsce zajęła w sobotę prowadząca w klasyfikacji generalnej PŚ Amerykanka Erin Jackson - 37,029. Wójcik awansowała na piątą pozycję w cyklu, Ziomek jest na ósmej.

W słabszej grupie B na tym dystansie najszybsza była Jekatierina Ajdowa z Kazachstanu. Szóstą lokatę zajęła Karolina Bosiek - 37,928, a ostatnia w gronie 28 startujących była Natalia Jabrzyk - 40,052.

Odbędzie się także rywalizacja m.in. na 1000 m kobiet z udziałem Bosiek i Wójcik, a także zawody drużynowe kobiet, w których również awizowany jest start biało-czerwonych. Potrwają one do późnych godzin wieczornych czasu polskiego.

Zawody w Salt Lake City, które zakończą się w niedzielę, są przedostatnią szansą zdobycia kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Pekinie. Ostatnia okazja będzie w przyszły weekend w Calgary.