Piłkarze Zagłębia Lubin i Piasta Gliwice powalczą wieczorem w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Dla obu naszych drużyn będą to trudne pojedynki. „Miedziowi” powalczą na wyjeździe z Partizanem Belgrad, a Piast zagra u siebie z IFK Geteborg.

Piłkarze Zagłębia Lubin i Piasta Gliwice powalczą wieczorem w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Dla obu naszych drużyn będą to trudne pojedynki. „Miedziowi” powalczą na wyjeździe z Partizanem Belgrad, a Piast zagra u siebie z IFK Geteborg.
zdjęcie ilustracyjne / Wojciech Pacewicz (PAP) /PAP

Dla drużyny Zagłębia, tego lata, będzie to już trzeci mecz w europejskich pucharach. Wcześniej Lubinianie wyeliminowali bułgarską Slavię Sofia. Teraz poprzeczka wędruje zdecydowanie wyżej. Rywalem "Miedziowych" będzie Partizan Belgrad - zespół o większych doświadczeniu i większym budżecie od Zagłębia.

Wystarczy porównać dane z fachowego portalu Transfermarkt.

Gracze Partizana wyceniani są na nieco ponad 20 mln euro. Wartość graczy Zagłębie to nieco ponad 6 milionów. Najbardziej znanym piłkarzem klubu z Serbii jest obecnie Bułgar Waleri Bożinow. Wielki talent, ale nie do końca wykorzystany. Przed laty duże pieniądze wyłożyła za niego Fiorentina. Później terminował nawet w Juventusie Turyn, Manchesterze City, Parmie czy Sprotingu Lizbona. Wielkiej kariery jednak nie zrobił. Trafiał jedynie w Serie A, w której uzbierał 34 bramki. Teraz w wieku 30 lat odnalazł się w Belgradzie.

Serbski klub słynie ze szkolenia młodzieży. Wychowankiem klubu jest, na przykład, były gwiazdor Realu Madryt Predrag Mijatović. To z Partizana w piłkarski świat ruszył na przykład Mateja Keżman. To tam futbolu uczyli się też Stevan Jovetić czy Adem Ljajić.

Mniejsza finansowa przepaść dzieli Piasta Gliwice od IFK Geteborg, ale i tak to piłkarze szwedzkiego klubu są wyceniani zdecydowanie wyżej od drużyny wicemistrza Polski (14 milionów euro przeciwko 7 milionom). Piast, który był zaskoczeniem poprzedniego sezonu Ekstraklasy stracił latem dwóch ważnych piłkarzy - Kamila Vacka i Martina Nespora.

Myślałem, że będzie inaczej, mieliśmy obiecane wzmocnienia, których nie udało się zrealizować. Jestem lekko rozczarowany. Chciałem trzy konkretne transfery. Przy tych, które zostały przeprowadzone, miałem niewiele do gadania. Kamil miał swoje warunki, ale Martin chciał u nas zostać, był z nami na zgrupowaniach, strzelał w sparingach. Piast nie porozumiał się ze Spartą Praga - mówi trener Piasta Radoslav Latal.

Na korzyść Szwedów przemawia też to, że są już w trakcie ligowego sezonu. Grali też w 1. rundzie eliminacji, w której łatwo pokonali walijski Llandudno FC (5:1 i 2:1). Mimo wszystko szkoleniowiec Piasta zapowiada, że Gliwiczanie zaskoczą rywali i wywalczą awans.

Początek meczu Zagłębia z Partizanem o 20:15. Półgodziny później w Gliwicach pojedynek Piasta z IFK Geteborg.

APA