Michał Polak wywalczył brązowy medal w olimpijskiej, windsurfingowej klasie iQFoil w regatach Pucharu Świata rozegranych w Holandii. Trzecie miejsce Polaka traktowane jest w kategoriach małej sensacji. Podczas Allianz Regatta z bardzo dobrej strony zaprezentowali się także Paweł Tarnowski w klasie iQFoil i Maks Żakowski w klasie Formula Kite.

Gdyby bukmacherzy przyjmowali zakłady na wyniki w żeglarstwie i ktoś obstawiłby medal Michała Polaka, zapewne wygrałby bardzo duże pieniądze. Owszem Michał Polak (Gdański Klub Żeglarski / PGE Sailing Team Poland) jest uzdolnionym zawodnikiem, bo niecałe dwa lata temu zdobył nawet brązowy medal młodzieżowych mistrzostw Europy w klasie iQFoil, ale rywalizacja wśród seniorów to zupełnie inny poziom ścigania! Michał Polak zaledwie kilka miesięcy temu zakończył juniorski wiek w żeglarstwie. Ponadto na początku roku przechodził jeszcze rehabilitację po operacji kolana!

W holenderskim Almere, gdzie odbył się kolejny przystanek Pucharu Świata, nasz zawodnik od początku żeglował znakomicie i przede wszystkim bardzo stabilnie. Co najważniejsze, prezentował równą formę w każdych warunkach wiatrowych. Z 16 rozegranych wyścigów w serii eliminacyjnej tylko raz był poza pierwszą dziesiątką. Raz został nawet zdyskwalifikowany za falstart, ale aż 8 wyścigów kończył w czołowej piątce i z czwartego miejsca awansował do dzisiejszej batalii o medale.

Nie ukrywam, że wyścigi medalowe rozpocząłem zestresowany. Na szczęście stres zmienił się w pozytywną adrenalinę i na wodzie podejmowałem dobre decyzje. W ćwierćfinale przebiłem się do przodu z dalszej pozycji, w półfinale nieco zaryzykowałem na starcie, ale się opłaciło. W wyścigu finałowym spotkałem się z dwoma Holendrami, bardzo utytułowanymi zawodnikami, którzy znają smak zwycięstwa w najważniejszych imprezach. Luuc Vanopzeeland to aktualny wicemistrz świata i brązowy medalista mistrzostw Europy. Huig-Jan Tak to z kolei brązowy medalista mistrzostw świata i zwycięzca marcowych regat Pucharu Świata. Już samo to, że mogłem z nimi rywalizować w najważniejszym wyścigu regat Pucharu Świata było dla mnie dużym wydarzeniem. Finiszowałem za nimi, ale wstydu nie przyniosłem. Wywalczyłem brązowy medal i jestem z siebie naprawdę dumny. To moje pierwsze podium w regatach seniorskich i oby to był dobry prognostyk na przyszłość - mówi Michał Polak.

Regaty Pucharu Świata w klasie iQFoil wygrał Luuc Vanopzeeland. Czwarte miejsce zajął Paweł Tarnowski.

Dobry występ pozostałych Polaków

Z bardzo dobrej strony w kitesurfingowej, olimpijskiej klasie Formula Kite zaprezentował się również Maks Żakowski. Polak wszystkie 16 wyścigów serii eliminacyjnej ukończył w pierwszej 10 i z każdym dniem piął się do góry w klasyfikacji generalnej pewnie uzyskując awans do dzisiejszych wyścigów medalowych. Żakowski co prawda nie zdołał awansować do finału, ale świetna postawa w ćwierćfinale i półfinale pozwoliła mu awansować z ósmego na szóste miejsce w generalce. Tym samym polski kitesurfer potwierdził przynależność do ścisłej światowej czołówki. Regaty w tej klasie wygrał Francuz Axel Mazella.

W Holandii startowali też inni Polacy. W klasie Formula Kite Izabela Satrjan zajęła 14 miejsce, a Jan Marciniak sklasyfikowany został na miejscu 21. W klasie ILCA 7 Piotr Malinowski zajął miejsce 17, a Dawid Kania był 24.

Opracowanie: