Legia Warszawa straciła bramkę w ostatniej minucie dogrywki w meczu z Koroną w Kielcach. Tym samym przegrała 1:2 i odpadła w 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. W kolejnej rundzie zagrają Widzew Łódź oraz finalista poprzedniego sezonu - Raków Częstochowa.

Korona wygrywała z Legią od 17. minuty, gdy na listę strzelców wpisał się Hiszpan Adrian Dalmau, ale wyrównała jeszcze przed przerwą po mocnym strzale Czecha Tomasa Pekharta. Wynik nie zmieniał się bardzo długo i wydawało się, że o awansie zdecydują rzuty karne.

Jednak w 120. minucie gospodarze, po których w końcówce nie było widać zmęczenia dwoma godzinami gry, wyprowadzili składną, szybką akcję spod własnego pola karnego, zakończoną mocnym strzałem Belga Martina Remacle'a. Bramkarz warszawian Kacper Tobiasz nie miał szans na interwencję. 

Korona zrewanżowała się Legii za porażkę 0:1 w sierpniowym meczu ekstraklasy w Warszawie.

We wtorek jako pierwsze awans do ćwierćfinału wywalczyły drużyny Pogoni Szczecin i Jagiellonii Białystok. "Portowcy" pokonali u siebie Górnika Zabrze 2:1 po dogrywce, natomiast "Jaga" wygrała przed własną publicznością z Wartą Poznań 2:0. Obie te pary rywalizowały ze sobą w piątek w 17. kolejce ekstraklasy. Wówczas górą były ekipy Górnika i Jagiellonii.

Dwa pozostałe kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej zaprezentują się w czwartek - Piast Gliwice zagra na wyjeździe z trzecioligową Cariną Gubin, najniżej notowaną drużyną w stawce, natomiast Lech Poznań pojedzie do Trójmiasta na spotkanie z liderem 1. ligi - Arką Gdynia.

W ćwierćfinale na pewno znajdzie się jeden zespół spoza ekstraklasy, gdyż w ostatniej parze 1/8 finału zmierzą się pierwszoligowe Wisła Kraków i Stal Rzeszów.

Finał - tradycyjnie - odbędzie się 2 maja 2024 na PGE Narodowym w Warszawie. Pula nagród wynosi 10 milionów złotych, z czego połowa przypadnie zwycięzcy.