Polscy siatkarze są już na ostatniej prostej przygotowań do rozpoczynających się 25 września mistrzostw świata. Zawodnicy zgodnie twierdzą, że każdego dnia ich forma jest coraz wyższa. W ostatnich dniach drużyna trenowała w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale.

Mieliśmy cztery tygodnie więcej czasu na zbudowanie swojej dyspozycji niż rok temu przed mistrzostwami Europy. Zawodnicy dostali też znacznie większą dawkę siły, a to odbiło się na ich dyspozycji w sparingach - powiedział trener polskiej reprezentacji. Castellani dodał także, że z dnia na dzień rośnie forma polskich siatkarzy. Argentyński szkoleniowiec nie ukrywa optymizmu przed zbliżającym się mundialem. Zdaje sobie sprawę z tego, że Polacy są wymieniani w gronie kandydatów do medalu. Jedziemy do Włoch optymalnie przygotowani, ale od kiedy śledzę mistrzostwa świata w siatkówce, nie było tak wielu wyrównanych drużyn. Na podium ma szansę nawet dziesięć ekip i my w tym gronie też się znajdujemy. Jesteśmy gotowi na walkę - podkreślił szkoleniowiec.

Trener chwalił nie tylko fizyczną, ale także psychiczną formę swoich podopiecznych. Powiedział także, że wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego na jaką imprezę jadą. Daniel Castellani wie już mniej więcej, kto pojawi się na boisku w pierwszym składzie. Znaki zapytania stoją tylko przy pozycji atakującego i libero.

Mistrzów Europy z 2009 roku czekają w Spale dwa nieoficjalne sparingi z Kubą. Do samolotu do Włoch biało-czerwoni wsiądą 23 września. Dwa dni później rozegrają w Trieście z Kanadą pierwsze spotkanie w grupie F.