Trofeum, jakie otrzymali piłkarze Realu Madryt po zwycięstwie nad Barceloną 1:0 w finale Pucharu Króla, zostanie naprawione. "Rzeczywiście, przejechał po nim autobus i teraz nie jest w dobrym stanie" - przyznała rzeczniczka prasowa Realu Marta Santisteban. Sergio Ramos upuścił nagrodę, która spadła pod wiozący piłkarzy Realu autobus.

W środę zespół z Madrytu pokonał w Walencji Barcelonę 1:0 po dogrywce. Podczas świętowania przez "Królewskich" na ulicach Walencji trofeum wyślizgnęło się z rąk Ramosa i wpadło pod wiozący ich autobus. Przedstawiciele klubu poinformowali, że puchar wymaga naprawy, a w klubowym muzeum na razie umieszczona będzie replika.

Najpierw myślałem, że to żart. Później jednak zobaczyłem, że to prawda. Teraz będę musiał spróbować naprawić uszkodzony puchar - powiedział Federico Alegre, który stworzył trofeum.

Jak podają hiszpańskie media, przy fontannie Neptuna zebrało się 50 tys. fanów, którzy na przyjazd swojej drużyny czekali do czwartej rano. Real sięgnął po Puchar Króla po raz pierwszy od 18 lat. Strzelcem jedynej bramki był w 103. minucie Cristiano Ronaldo.