Rozstawiony z numerem 1. Serb Novak Djokovic potrzebował ponad pięciu godzin, aby pokonać rozstawionego z nr 15. Szwajcara Stanislasa Wawrinkę. Panowie spotkali się w czwartej rundzie tenisowego turnieju Australian Open, rozgrywanego na twardych kortach w Melbourne Park.

Lider światowego rankingu ATP, który zwyciężył w dwóch poprzednich edycjach wielkoszlemowego turnieju a Australii, w pierwszym secie zdołał wygrać tylko jeden gem. W drugim ponownie warunki dyktował Wawrinka, który dzięki potężnym serwisom doprowadził do stanu 5:2.

Wówczas jednak Djokovic zaczął grać na poziomie, do jakiego przyzwyczaił swoich kibiców. Serb przejął inicjatywę i umiejętnie poruszał się po korcie, zmuszając niżej notowanego rywala do błędów. Zdołał odrobić straty i wygrać 7:5.

Podobnie przebiegała rywalizacja w trzecim secie, w którym szukający trzeciego z rzędu zwycięstwa w Australii zawodnik wygrał 6:4. Później jednak rywalizacja znów się wyrównała i z czwartej partii zwycięsko wyszedł Wawrinka.

Po półtorej godziny gry w piątym secie obaj zawodnicy byli wyraźnie zmęczeni. Presję gorzej zniósł Szwajcar, który popełnił kilka prostych błędów. Zdołał wprawdzie obronić dwie piłki meczowe, ale przy precyzyjnym bekhendzie Djokovica był bezradny.

Po pięciu godzinach i dwóch minutach od pierwszego serwisu w niedzielnym starciu Serb awansował do ćwierćfinału. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:6, 7:5, 6:4, 6:7 (5-7), 12:10.