Doktorat Justyny Kowalczyk zrobił wrażenie nie tylko na polskich kibicach, ale również na Norwegach. Wiadomość o doktoracie Kowalczyk podana została przez kanał telewizji NRK krótko po pojawieniu się jej w polskich media. "Jedno nie ulega wątpliwości, że teraz moje dziewczyny będą zmuszone walczyć z... dr Kowalczyk" - powiedział trener norweskich biegaczek narciarskich Egil Kristiansen.

Kristiansen jest pod wrażeniem doktoratu Justyny Kowalczyk oraz zdobycia przez nią najwyższego szczytu słowackich Tatr - Gerlacha.

Pani doktor i alpinistka z pewnością będzie bardzo silna na trasach nadchodzącego sezonu - powiedział na antenie norweskiej telewizji.

Wiadomość o doktoracie Kowalczyk podana została przez kanał telewizji NRK krótko po pojawieniu się jej w polskich mediach. Polka w środę obroniła pracę pt. "Struktura i wielkość obciążeń treningowych biegaczek narciarskich na tle ewolucji techniki biegu oraz zróżnicowanych poziomów sportowych".

Według informacji, które do nas dotarły, Kowalczyk skoncentrowała się w swojej pracy na technice dowolnej. Jest to o tyle ciekawe, że właśnie w niej ma pewne problemy, natomiast w klasycznej jest mistrzynią - powiedział Kristiansen.

Podkreślił, że jego zdaniem w technice dowolnej po doktoracie Polki raczej nie nastąpi rewolucja, ale można się spodziewać bardzo dużego jej polepszenia w wykonaniu Kowalczyk.

Zaimponowała mi i wyraźnie zna świetnie teorię tej techniki, która z pewnością wpłynie na praktyczne zastosowanie. Jedno nie ulega wątpliwości, że teraz moje dziewczyny będą zmuszone walczyć z... dr Kowalczyk - dodał Kristiansen.

(acz)