Andy Murray spełnił marzenia Brytyjczyków! Szkot po raz pierwszy triumfował w Wielkim Szlemie. W finale US Open (pula nagród 25,526 mln dol.) na twardych kortach w Nowym Jorku pokonał broniącego tytułu Serba Novaka Djokovica 7:6 (12-10), 7:5, 2:6, 3:6, 6:2. Spotkanie trwało 4 godziny i 55 minut.

Pierwszy set finału trwał aż godzinę i 27 minut. W jego początkowej fazie doszło do podwójnych obustronnych przełamań serwisów. Jednak żaden zawodników nie potrafił utrzymać wypracowanej przewagi. Dopiero przy stanie 4:4 zawodnicy oswoili się trudnymi warunkami gry - wiał silny wiatr. Ostatecznie w tie-breaku lepszy okazał się Murray.

Szkot zdobył pierwsze cztery gemy drugiej partii, by w piątym nieoczekiwanie stracić własny serwis. Chwilę później wypuścił z rąk również przewagę drugiego "breaka". Nie potrafił wykorzystać prowadzenia 5:3 i własnego podania. Od stanu 5:5 wygrał jednak dwa gemy i trwającego 59 minut seta.

Wówczas Djokovic wziął się do odrabiania strat, wykorzystując niewielką dekoncentrację rywala. Już w trzecim gemie przełamał jego serwis, a po chwili było już 5:2. Serb po 46 minutach gry ustalił wynik partii na 6:2. Również w kolejnej okazał się zdecydowanie lepszy (6:3). W sumie po czterech godzinach i trzech minutach wyrównanej walki mecz faktycznie rozpoczął się na nowo. W decydującym secie Szkot dominował. Co prawda raz stracił swoje podanie, ale za to dwukrotnie zdołał przełamać serwis rywala. Był to 15. pojedynek tych tenisistów, a po raz siódmy lepszy okazał się Brytyjczyk.

Zainkasował prawie dwa miliony euro

Za zwycięstwo w Nowym Jorku Szkot zainkasował 1,9 miliona dolarów. Natomiast Djokovic otrzymał 950 tysięcy plus pół miliona premii za zwycięstwo w rankingu US Open Series, cyklu imprez ATP w Stanach Zjednoczonych bezpośrednio poprzedzających ostatni turniej Wielkiego Szlema w sezonie.

Murray w sierpniu zdobył złoty medal olimpijski igrzysk w Londynie. Jednak dzięki wygranej w Nowym Jorku przeszedł do historii tenisa jako pierwszy brytyjski triumfator w Wielkim Szlemie od 76 lat. Przed nim udało się to legendarnemu Fredowi Perry'emu, który w 1936 roku wygrał również US Open.