Polscy lekkoatleci mogą dziś poprawić medalowy dorobek naszego kraju na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Moskwie. O laury powalczą bowiem młociarka Anita Włodarczyk i kulomiot Tomasz Majewski. Włodarczyk może spokojnie pokusić się o złoto, Majewski celuje w brąz.

Zobacz również:

Anita Włodarczyk zapewnia, że na razie w Moskwie nie rzuca na sto procent. W kwalifikacjach popełniła niewielki błąd w pierwszej próbie i dlatego awans wywalczyła dopiero w drugiej. Zapewnia jednaj, że ma rezerwy i chce je "uruchomić" w dzisiejszym finale. Polka nie wyklucza nawet odebrania rekordu świata Niemce Betty Heidler, choć dodaje, że żeby tak się stało, spełnionych musi być wiele warunków, a forma dnia musi być niemal idealna. Przed naszą zawodniczką otwierają się naprawdę wielkie szanse na dobry wynik i wysokie miejsce, bo Heidler nie awansowała do finału. To na pewno jedna z największych niespodzianek tych mistrzostw.

Kto może walczyć z Włodarczyk o podium? Na pewno Rosjanka Tatiana Łysenko i jej rodaczka Oksana Kondratewa. W finałowej dwunastce wystąpią łącznie aż cztery Rosjanki, więc kibice na stadionie "Łużniki" z pewnością nie będą przychylni naszej młociarce. To mi nie przeszkadza, startowałam też w Berlinie przy tłumie Niemców (Włodarczyk walczyła wtedy z Heidler) i w ogóle o tym nie myślę - zapewnia jednak Polka. Daleko może też rzucać Wenxiu Zhang.

Mniej optymistyczne perspektywy rysują się natomiast przed kulomiotem Tomaszem Majewskim, który zdaje sobie sprawę, że po operacji ręki nie będzie w stanie walczyć w Moskwie o najwyższą pozycję. Jego zdaniem, złoto bez najmniejszych kłopotów powinien zdobyć Amerykanin Ryan Whiting, a srebro - kolejny miotacz z USA, Reese Hoffa. Majewski ma walczyć o brązowy medal. Jego głównymi przeciwnikami powinni być Niemiec David Storl i Czech Ladislav Prasil.

Wieczorem czeka nas też widowiskowy finał męskich sztafet 4x400 metrów, niestety bez udziału biało-czerwonych. Interesująco zapowiada się też walka w półfinałach 200 metrów.