Siatkarki MKS Enion Energia Dąbrowa Górnicza podejmą dzisiaj włoski zespół Asystel Novara w pierwszym meczu rundy play off Ligi Mistrzyń. W swojej grupie, po porażkach m.in. ze Scavolini Pesaro, zajęły trzecie miejsce. Asystel w grupie D był najlepszy.

Przed rozpoczęciem rozgrywek w dąbrowskim klubie zapowiadano, że debiut w LM dzięki "dzikiej karcie" będzie okazją tylko do nauki. Tymczasem drużyna dowodzona na parkiecie przez doświadczoną rozgrywającą Magdalenę Śliwę dwukrotnie pokonała francuski ASPTT Miluza, co zapewniło awans do play-off.

Zawodniczki Muszynianki w fazie grupowej pokonały Asystel 3:0. W krajowej lidze zespół z Dąbrowy ograł z kolei Muszyniankę. Może więc Włoszki są bez szans?

Tak również nie jest, bo Asystel to europejska czołówka: wicemistrz Włoch i triumfator zeszłorocznego Pucharu Konfederacji. Oprócz wymienionych Flier i Kozuch w zespole występuje jeszcze choćby wicemistrzyni olimpijska – Amerykanka Logan Tom, do której wzdycha spora część męskiej publiczności. Barw Asystelu borni także Anna Podolec, ale Polka od dłuższego czasu walczy z kontuzją. MKS to debiutant w Lidze Mistrzyń, który po dwóch wygranych nad Miluzą znalazł się w pierwszej rundzie play-off. Włoszki przeżywają ostatnio kryzys i w tym można upatrywać szansy drużyny z Dąbrowy. Drużyna z Novary odpadła w Pucharu Włoch i przegrała ostatni ligowy mecz. Nic dziwnego, że zawodniczki chcą powetować sobie niepowodzenia ogrywając nasz zespół.

Jeśli siatkarski MKS-u będą skoncentrowane i zaryzykują na zagrywce mogą wygrać z wyżej notowanymi rywalkami, choć nawet dobra gra drużyny z Dąbrowy może nie wystarczyć. Tak naprawdę sporo zależy od postawy Asystelu. Pytanie tylko, czy MKS będzie umiał wykorzystać ewentualną słabą postawę Włoszek? Początek meczu o 18.