Po transferze hiszpańskiego bramkarza Ikera Casillasa, portugalski klub piłkarski FC Porto zanotował wzrost sprzedaży koszulek o 10 procent. "Casillas spłaca część swojej pensji" - zatytułowano analizę, którą opublikował dziennik "O Jogo".

Po transferze hiszpańskiego bramkarza Ikera Casillasa, portugalski klub piłkarski FC Porto zanotował wzrost sprzedaży koszulek o 10 procent. "Casillas spłaca część swojej pensji" - zatytułowano analizę, którą opublikował dziennik "O Jogo".
Iker Casillas / JOSE COELHO /PAP/EPA

Porto zarobiło na sprzedaży koszulek cztery miliony euro od lipca, kiedy doszło do transferu. Około pół miliona wpłynęło za strój z numerem 12, z którym występuje Casillas. To o 10 procent więcej niż w poprzednim sezonie, co znacznie przewyższyło oczekiwania klubu, który liczył na trzyprocentowy wzrost.

Tysiące koszulek z nadrukowanym numerem 12, które mieliśmy sprzedać przez rok, rozeszło się w kilka tygodni - powiedział manager finansowy klubu Fernando Gomes.

Casillas wcześniej grał przez 16 sezonów w Realu Madryt, który - według doniesień medialnych - wciąż pokrywa część jego wynagrodzenia.

Po siedmiu kolejkach ekstraklasy Porto jest liderem portugalskiej ekstraklasy z 17 punktami. Tyle samo ma Sporting Lizbona.

(abs)