​Polskie siatkarki przegrały w Schwerinie z broniącymi tytułu Serbkami 1:3 (18:25, 18:25, 25:22, 21:25) w swoim ostatnim meczu grupowym mistrzostw Europy w Niemczech i Szwajcarii. Biało-czerwone awansowały jednak do dalszego etapu imprezy.

Oba zespoły już przed spotkaniem miały zapewniony udział w kolejnej rundzie turnieju, ale i tak stawka meczu była wysoka. Zwycięzca miał zagwarantowane pierwsze miejsce w grupie i udział w ćwierćfinale bez konieczności gry w barażu. Serbki wygrywając z Polską 3:1 zapewniły sobie również dodatkowy dzień przerwy w mistrzostwach.

Pojedynek Polek i Serbek zamykający fazę grupową w Schwerinie w pierwszych dwóch odsłonach był dość jednostronny. Mistrzynie Europy szybko zapomniały o inauguracyjnej porażce z Bułgarią (2:3) i z meczu na mecz grają coraz lepiej. Siła ofensywna Serbii jest ogromna - Jovana Brakocević i Jelena Nikolić to jedne z najlepszych skrzydłowych w Europie i to one poprowadziły swoją drużynę dwa lata temu do złotego medalu. Różnica w ataku między obiema drużynami była ogromna - Serbki miały o ponad 20 procent wyższą skuteczność od biało-czerwonych.

Polki tylko momentami dotrzymywały im kroku, ale można było odnieść wrażenie, że wynikało to z rozluźnienia w szeregach rywalek. Agresywna zagrywka miała być kluczem do zwycięstwa, ale ryzyko się nie opłaciło - biało-czerwone zepsuły aż siedem serwisów w pierwszej partii. W drugiej grały już ostrożnie zagrywką, co sprawiło, że rywalki nie miały większego kłopotu w przyjęciu, a rozgrywająca Maja Ognjenović umiejętnie gubiła polski blok.

W trzeciej partii trener Makowski dokonał kilku zmian, w pierwszej szóstce pojawiły się m.in. Monika Martałek, Joanna Kaczor i Kinga Kasprzak, ale to Serbki miały mecz pod kontrolą. Przełom nastąpił w połowie seta. Przy stanie 9:13 Polki wreszcie zaczęły grać na poziomie, jaki zaprezentowały dzień wcześniej w pojedynku przeciwko Bułgarii. Poprawiły zagrywkę, blok, lepiej też radziły sobie w ataku. W ekspresowym tempie nie tylko odrobiły straty, ale uzyskały kilkupunktową przewagę. Przy prowadzeniiu Polski 24:19 Serbki obroniły trzy setbole, ale atak Kaczor był już nie do obrony.

Polki mogły mieć jeszcze nadzieje na doprowadzenie do tie-breaka, ale przy stanie 10:10 podopieczne Zorana Terzicia seryjnie zdobywały punkty i po chwili wygrywały 16:11. Pościg drużyny Makowskiego był spóźniony, decydujący punkt zdobyła najlepsza na boisku Brakocević.

Biało-czerwone, które w piątek uległy Czeszkom 2:3, a dzień później pokonały Bułgarki 3:1, zajęły trzecie miejsce w swojej grupie. W barażu, którego stawką będzie udział w ćwierćfinale, zmierzą się we wtorek w Zurychu z drugimi w grupie B Włoszkami.

(MRod)