Robert Lewandowski przygotowuje się do powrotu na boisko. Już w niedzielę Bayern Monachium wznowi rozgrywki po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Mistrzowie Niemiec zagrają na wyjeździe z Unionem Berlin.

Na trybunach zabraknie kibiców, a wszyscy zawodnicy i członkowie sztabów są zobowiązani do przestrzegania rygorystycznych restrykcji.

Napastnik Bayernu i kapitan reprezentacji Polski udzielił wywiadu przed wznowieniem rozgrywek Bundesligi. Lewandowski porozmawiał przy użyciu kamery w komputerze z Kerrym Hau - niemieckim dziennikarzem. Polak nie mógł doczekać się wznowienia sezonu, ale ze zrozumieniem podszedł do obostrzeń. To był trudny czas bez piłki, ale zdrowie jest najważniejsze. Myślę, że sytuacja w Niemczech się ustabilizowała. Czujemy się bezpiecznie i myślimy, że możemy grać - powiedział Robert Lewandowski.

Napastnik wspomniał też o swoim podejściu do zawodu. To nie była prawdziwa przerwa. W domu przeszliśmy program treningowy, który nie był łatwy. Czuję się przygotowany lepiej, niż kiedykolwiek, bo jeszcze mocniej mogłem popracować nad swoją sprawnością. Kluczowe to zwracanie uwagi na detale - zdrowe jedzenie, dbanie o swoje ciało w domu i przywiązanie do treningów i meczów. Nie wiem, jak długo będę grał. Chcę to robić, tak długo, jak się da na najwyższym poziomie, to mój cel - dodał Lewandowski.

Kilka dni temu Bayern ogłosił, że do sztabu trenerskiego dołączył Miroslav Klose. Najskuteczniejszy piłkarz w historii mundiali w przeszłości był zawodnikiem Bawarczyków. Znam Miro. Był świetnym piłkarzem i wiem, że swoim doświadczeniem i kompetencjami może nam pomóc. Od każdego nowego trenera można się dowiedzieć czegoś nowego - powiedział Lewandowski.

Kolejną nowością, z którą napastnik musi się zmierzyć, będzie gra przy pustych trybunach. To dla nas nowa sytuacja, ale musimy ją zaakceptować i przywyknąć tak szybko, jak to możliwe. Przed telewizorami zasiądą miliony kibiców, mam nadzieję, że nie będzie trudności z pokazywaniem naszej jakości na boisku - dodał napastnik Bayernu Monachium.

Bawarczycy są liderem Bundesligi. Nad drugą Borussią Dortmund mają cztery punkty przewagi, a do końca sezonu zostało jeszcze dziewięć kolejek. W sobotę rywalem aktualnych mistrzów Niemiec będzie Union Berlin. Na formę w tym sezonie nie może narzekać także sam Lewandowski. Z 25 golami jest liderem klasyfikacji strzelców, a drugiego Timo Wernera z RB Lipsk wyprzedza o cztery trafienia - przypomina Onet.