Zaledwie dwa miesiące po zawale słynny hiszpański bramkarz Iker Casillas rozpoczął przygotowania do nowego sezonu z FC Porto. 38-letni piłkarz zaprzeczył tym samym medialnym spekulacjom o zakończeniu kariery.

Powrót do pracy, pierwszy dzień - napisał na swoim profilu na Facebooku Iker Casillas, dołączając zdjęcie, na którym "w stroju cywilnym"  są też inni zawodnicy portugalskiej drużyny.

38-mio letni Hiszpan 1 maja źle się poczuł podczas treningu i został przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano zawał. Sytuację szybko opanowano, ale i tak zatrzymano go w placówce na kilka dni. 

Opuścił ją 6 maja i wówczas mówił, że nie podjął jeszcze decyzji o swojej przyszłości, ale tak czy inaczej czeka go "kilkutygodniowa, może kilkumiesięczna przerwa". 

Jestem w dużo lepszym stanie. Czeka mnie kilkutygodniowa, może kilkumiesięczna przerwa. Prawda jest taka, że na razie jest mi wszystko jedno. Najważniejsze jest to, że wciąż tu jestem. Trzeba poczekać i pozwolić sercu, ciału i głowie się wyciszyć - mówił wówczas dziennikarzom zgromadzonym przy wejściu do szpitala w Porto.

Niektóre z mediów spekulowały, że Casillas nie będzie brał udziału w meczach, a pozostanie w Porto w innym charakterze. Jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2019/2020.