Koszykarze Fenerbahce Stambuł pokonali po dogrywce Laboral Kutxa Vitoria 88:77 i awansowali do niedzielnego finału Euroligi w Berlinie. Po raz pierwszy zespół z Turcji zagra o tytuł. Jego rywalem będzie CSKA Moskwa po wygranej z Lokomotiwem Krasnodar 88:81.

Koszykarze Fenerbahce Stambuł pokonali po dogrywce Laboral Kutxa Vitoria 88:77 i awansowali do niedzielnego finału Euroligi w Berlinie. Po raz pierwszy zespół z Turcji zagra o tytuł. Jego rywalem będzie CSKA Moskwa po wygranej z Lokomotiwem Krasnodar 88:81.
Kibice Fenerbahce Stambuł /PAP/EPA/Soeren Stache /PAP/EPA

Zespół Fenerbahce zdominował dogrywkę, wygrywając 16:5. W dodatkowym czasie gry jego bohaterem był 23-letni Serb Bogdan Bogdanovic, który uzyskał dziewięć pkt i miał asystę. W całym spotkaniu zanotował 18 pkt, sześć zbiórek i trzy asysty.

W niedzielę o trzecie miejsce Lokomotiw zmierzy się z Vitorią, która w Final Four gra po ośmiu latach przerwy.

Fenerbahce prowadzone przez najbardziej utytułowanego szkoleniowca Euroligi Serba Zeljko Obradovica rzutem na taśmę doprowadziło do dogrywki, bo w czwartej kwarcie lepszą ekipą była Laboral Kutxa.

Zespół z Vitorii prowadził nawet 62:55 po akcjach greckiego środkowego Ioannisa Bourousisa. W 35. minucie po trzech z rzędu skutecznych rzutach Czecha Jana Vesely'ego Fenerbahce zmniejszyło straty do jednego punktu (65:66). Rywale ponownie uzyskali wyższą, jak na ten wyrównany mecz, przewagę - 70:65.

Na 48 sekund przed końcem czwartej kwarty zza linii 6,75 m trafił Włoch Luigi Datome i ekipa ze Stambułu ponownie traciła punkt (70:71). Amerykanin z Vitorii Darius Adams, najskuteczniejszy strzelec hiszpańskiej ligi ACB, wykorzystał tylko jeden rzut wolny. Do remisu 72:72 doprowadził Grek Kostas Sloukas na 25 sekund przed syreną kończąca czwartą kwartę.

W dodatkowym czasie gry podopieczni Obradovica zdominowali zmęczonych i grających nieco bez wiary w sukces koszykarzy z Baskonii.

Emocji tak dużych jak w drugim spotkaniu półfinału nie było w meczu CSKA Moskwa - Lokomotiw Kubań Krasnodar.

Koszykarze "Czerwonej Armii" kontrolowali spotkanie przeciwko debiutantowi turnieju Final Four od pierwszej do ostatniej minuty. Dwukrotnie prowadzili różnicą 16 punktów (47:31 w 20. minucie i 78:62 w 34.), ale rywale za każdym razem niwelowali straty do sześciu-ośmiu punktów.

Liderem CSKA był najlepszy zawodnik (MVP) i najskuteczniejszy strzelec Euroligi Francuz Nando de Colo, który uzyskał 30 pkt, trafiając m.in. 9 z 14 rzutów za dwa punkty i wszystkie sześć wolnych. Miał także cztery asysty i trzy zbiórki. W zespole Lokomotiwu wyróżnił się Amerykanin Malcolm Delaney - 26 pkt.

Finał będzie okazją do rewanżu dla Fenerbahce. Przed rokiem w Madrycie w spotkaniu o trzecie miejsce turecki klub uległ CSKA 80:86.

(mn)