Piłkarskie 191. derby Krakowa zakończyły się zwycięstwem Cracovii 2:1. Była to pierwsza porażka wiślaków na ich obiekcie w tym sezonie.

Piłkarskie 191. derby Krakowa zakończyły się zwycięstwem Cracovii 2:1. Była to pierwsza porażka wiślaków na ich obiekcie w tym sezonie.
Rafał Boguski (L) z podejmującej Wisły oraz Bartosz Kapustka (P) z Cracovii /PAP/Jacek Bednarczyk /PAP

Wisła Kraków - Cracovia Kraków 1:2 (1:2)

Bramki: 0:1 Deniss Rakels (7), 0:2 Deleu (23), 1:2 Paweł Brożek (25).

Żółta kartka - Wisła Kraków: Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok, Alan Uryga, Rafał Boguski. Cracovia Kraków: Deleu, Miroslav Covilo, Erik Jendrisek, Sreten Sretenovic.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 20 094.

Wisła Kraków: Radosław Cierzniak - Boban Jovic, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Rafał Boguski, Maciej Jankowski (61. Wilde-Donald Guerrier), Krzysztof Mączyński, Alan Uryga, Łukasz Burliga (83. Rafael Crivellaro) - Paweł Brożek.

Cracovia Kraków: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Sreten Sretenovic, Hubert Wołąkiewicz, Paweł Jaroszyński (87. Łukasz Zejdler) - Deniss Rakels, Miroslav Covilo, Damian Dąbrowski, Mateusz Cetnarski (59. Bartosz Kapustka), Marcin Budziński - Erik Jendrisek (90+4. Mateusz Wdowiak).

Dość szybko prowadzenie objęła Cracovia. W siódmej minucie po zagraniu - będącego w polu karnym rywala - Miroslava Covilo piłka trafiła do Mateusza Centarskiego, który zauważył, że obrońcy zostawili bez opieki Denissa Rakelsa. Ten ostatni otrzymał piłkę, po czym pokonał bramkarza. W 23. minucie było 0:2. Tym razem strzał Deleu okazał się nie do obrony dla Radosława Cierzniaka.

Niebawem gospodarze zdobyli kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Mączyńskiego, które przedłużył Maciej Jankowski, Paweł Brożek uzyskał gola - 125. w ekstraklasie i utrzymuje się na 11. miejscu w elitarnym "Klubie 100". Miał jeszcze idealną okazję do wyrównania stanu meczu w 39. minucie, jednak mając przed sobą tylko Grzegorza Sandomierskiego, nie potrafił go pokonać.

W drugiej połowie kibice nie zobaczyli już goli. Cracovia kontrolowała przebieg wydarzeń, zaś Wisła nieskutecznie atakowała. Najbliższa wyrównania była w 54. i 85. minucie. Najpierw Jankowskiego w ostatniej chwili uprzedził Hubert Wołąkiewicz, a potem Brożek groźnie "główkował, ale jedyną z tego korzyścią dla Wisły był rzut rożny.

Były to drugie derby Krakowa, które rozegrano w ekstraklasie w tym sezonie. W lipcu, na stadionie Cracovii pojedynek zakończył się remisem 1:1.