W pierwszym sobotnim meczu 27. kolejki ekstraklasy Lechia pokonała na własnym stadionie Legię 1:0. Warszawianie od 39. minuty po czerwonej kartce Ondreja Dudy grali w "10" i w 86. minucie stracili bramkę po strzale głową Macieja Makuszewskiego.

W porównaniu do wygranego 2:0 ostatniego meczu z Piastem Gliwice trener gości Henning Berg dokonał tylko jednej zmiany - za Jakuba Koseckiego zagrał Guilherme. Z kolei trener gospodarzy Jerzy Brzęczek po wyjazdowej porażce 2:3 z Cracovią zdecydował się wymienić trzech zawodników, a poza tym nie w pełni sił nadal są Sebastian Mila i Jakub Wawrzyniak

W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środku pola i żadnej z drużyn nie udało się wypracować dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Dopiero tuż przed przerwą na boisku miały miejsce dwa wydarzenia godne odnotowania.

Najpierw w 39. minucie po faulu na Grzegorzu Wojtkowiaku od razu czerwona kartkę otrzymał Duda - nawet gdyby arbiter Bartosz Frankowski był dla Słowaka bardziej wyrozumiały to i tak piłkarz Legii, który miał na koncie żółtą kartkę, opuściłby murawę. Pięć minut później po indywidualnej akcji Stojan Vranjes trafił z linii pola karnego w słupek.

Całą drugą połowę gdańszczanie grali zatem 11 na 10 i w końcówce zdołali wykorzystać liczebną przewagę. Szkoleniowiec Lechii zdecydował się w 72. minucie wprowadzić drugiego napastnika, najlepszego strzelca swojego zespołu Antonio Colaka. I to właśnie po uderzeniu Chorwata w 76. minucie gości od utraty gola uratował Jakub Rzeźniczak. Za chwilę po podaniu Piotra Grzelczaka Colak posłał piłkę nad poprzeczką.

W 81. minucie miała miejsce trzecia i najbardziej kontrowersyjna sytuacja z udziałem napastnika gospodarzy. Po centrze z lewej strony Grzelczaka i główce Colaka, Dusan Kuciak odbił piłkę - zdaniem piłkarzy Lechii uczynił to już zza linii bramkowej. Arbiter najpierw stwierdził, że interwencja golkipera Legii była prawidłowa, następnie uznał gola, ale ostatecznie nakazał wznowić grę od rzutu wolnego dla gości (za faul Colaka na Lewczuku).

Żadnych wątpliwości nie było natomiast w 86. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Bruno Nazario Makuszewski uprzedził Tomasza Brzyskiego i efektowną główką zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 1:0 (0:0)

 Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gerson, Mavroudis Bougaidis (63. Bruno dos Santos Nazario) - Piotr Grzelczak, Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes, Piotr Wiśniewski (72. Antonio Colak), Maciej Makuszewski - Kevin Friesenbichler (83. Sebastian Mila).

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski - Guilherme (84. Michał Żyro), Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak (51. Dominik Furman), Ondrej Duda, Michał Kucharczyk - Orlando Sa.

Bramki: 1:0 Maciej Makuszewski (86-głową).

Żółte kartki: Lechia Gdańsk: Piotr Grzelczak, Mateusz Bąk. Legia Warszawa: Ondrej Duda, Guilherme.

Czerwona kartka: Legia Warszawa: Ondrej Duda (39-faul).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 36˙500.

(mn)