Czy najbardziej oczekiwana walka bokserska ostatnich lat dojdzie do skutku? Wątpliwości pojawiły się po wczorajszym skandalu podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku. Mike Tyson rzucił się z pięściami w stronę Lenoxa Lewisa.

Tyson może mieć jeszcze poważniejsze problemy. Po czterech miesiącach śledztwa policja w Las Vegas przypuszcza, że oświadczenie pewnej kobiety, że została zgwałcona przez Tysona może być prawdziwe. Nie można więc wykluczyć, że choć żadne choć na razie żadne formalne oskarżenie nie zostało sformułowane, Tyson może wkrótce znowu trafić do aresztu.

Wczorajsza szarpanina w Nowym Jorku nie ułatwi decyzji członkom komisji sportowej stanu Nevada, którzy w przyszłym tygodniu mają głosować nad przywróceniem Tysonowi licencji koniecznej do odbycia walki w tym stanie. Cofnięto mu ją w 1997 roku po tym jak w czasie starcia odgryzł kawałek ucha Evanderowi Hollyfieldowi. Teraz Lewis twierdzi, że Tyson ugryzł go w nogę. Jedyna możliwa linia obrony, to próba przekonania komisji, że afera było próbą promocji walki. Starcie na ringu zapowiadano na 6 kwietnia w Las Vegas, a na jesień planuje się też rewanż jesienią.

Foto Archiwum RMF

20:05