Trwa najsłynniejszy wyścig balonowy o puchar Gordona Benetta. Wczoraj późnym wieczorem z zachodniej Anglii wystartowało dziesięć międzynarodowych załóg. Dziś przelecą nad kanałem La Manche. W powietrzu pozostaną przez kilkadziesiąt godzin.

Po raz pierwszy w ponad stuletniej historii wyścigu balony wystartowały z Anglii. Tradycyjnie zwycięzcą pucharu zostanie załoga, która pokona największy dystans. Nie będzie to łatwe. Czasze balonów wypełnione są bowiem stałą ilością wodoru lub helu, a jedynym sposobem kontrolowania wysokości, jaki mają do dyspozycji aeronauci, jest rozważne operowanie balastem.

Dotychczasowy rekord wyścigu o puchar Gordona Benetta należy do pary Belgów, którzy w 2005 r. pokonali aż 3400 kilometrów. Według organizatorów wyścigu trudno przewidzieć, dokąd, po pokonaniu kanału La Manche, polecą balony. Wiejące z północy wiatry mogą je unieść w kierunku Portugalii, Hiszpanii lub Włoch.

Zobacz blog jednej z brytyjskich załóg - uzupełniany w czasie rzeczywistym