Nie słabnie zainteresowanie pierwszym Polakiem w finałach koszykarskiej ligi NBA - Marcinem Gortatem. I to mimo zakończenia sezonu za Oceanem. Jedna z firm bukmacherskich rozpoczęła przyjmowanie zakładów o to, w którym klubie NBA środkowy reprezentacji Polski będzie występować w przyszłym sezonie.

Kurs na pozostanie Gortata w Orlando Magic wynosi 2,25, na zmianę klubu - 1,5, co oznacza, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że Polak pożegna się z Magic. Na powrót koszykarza do Europy są według specjalistów jeszcze mniejsze szanse, bo Unibet za wybór takiego wariantu oferuje pięciokrotne przebicie postawionej stawki.

30 czerwca Gortatowi kończy się kontrakt z klubem z Florydy. Polak był jednym z najmniej zarabiających koszykarzy w NBA - w minionym sezonie otrzymał 711 tysięcy dolarów. Jednak po niezłej grze w ostatnich 9 miesiącach, podczas których stał się wartościowym zmiennikiem lidera Magic Dwighta Howarda, akcje Gortata znacznie wzrosły.

Zdaniem specjalistów w NBA urodzony w Łodzi zawodnik może liczyć na kontrakt nawet w wysokości 5-6 milionów dolarów, a takich pieniędzy szefowie Magic nie są raczej w stanie mu zaoferować. Priorytetem władz klubu jest zatrzymanie tureckiego skrzydłowego Hedo Turkoglu, który kosztować ma jeszcze więcej niż Gortat. Poprzedni kontrakt Turkoglu opiewał na 7,3 miliona dolarów.