Niedawno przejechali wyścig Dookoła Katalonii, a teraz dostali zaproszenie na Tour de Swiss. Przed nimi także start w Tour de Pologne. Kolarze grupy Verva Activejet zdobywają cenne doświadczenie. Docelowo za kilka lat chcą pojechać na Tour de France. „Mamy solidne zaplecze, dobry wizerunek i dlatego dostajemy zaproszenia na coraz ważniejsze wyścigi” – mówi w rozmowie z RMF FM kapitan zespołu i jego najstarszy kolarz Łukasz Bodnar.

Niedawno przejechali wyścig Dookoła Katalonii, a teraz dostali zaproszenie na Tour de Swiss. Przed nimi także start w Tour de Pologne. Kolarze grupy Verva Activejet zdobywają cenne doświadczenie. Docelowo za kilka lat chcą pojechać na Tour de France. „Mamy solidne zaplecze, dobry wizerunek i dlatego dostajemy zaproszenia na coraz ważniejsze wyścigi” – mówi w rozmowie z RMF FM kapitan zespołu i jego najstarszy kolarz Łukasz Bodnar.
Łukasz Bodnar /PAP/Bartłomiej Zborowski /PAP

Patryk Serwański, RMF FM: Jest pan najstarszym zawodnikiem grupy Verva Activejet Pro Cycyling Team. Co może pan przekazać młodszym kolegom? Także jako kapitan drużyny.

Łukasz Bodnar: Wszystko się zmieniło, odkąd zaczynałem przygodę z kolarstwem. Zmieniły się metody treningowe. Doszła kwestia diety, którą trzeba umiejętnie dostosować. Pomiary mocy to też nowość. Dziś możemy stwierdzić, w jakiej formie jest konkretny kolarz, czy trzeba dać mu trochę odpoczynku. Kiedy zaczynałem, tego wszystkiego nie mieliśmy. Wydaje się, że dziś łatwiej to wszystko nadzorować i kontrolować. My w okresie juniorskim nie mieliśmy takich ułatwień.

Kilkanaście lat temu nie mieliśmy zaplecza organizacyjnego, finansowego. To wszystko była jednak amatorka. Dziś jest wasza grupa, jest CCC Sprandi Polkowice. Nadrabiamy stracone lata?

Dużo się zmieniło. Nie odstajemy teraz od światowej czołówki. Startujemy na Zachodzie, także w wyścigach Pro Tour i nie wyglądamy gorzej - zarówno pod względem sportowym i organizacyjnym. Takie starty w takich imprezach jak wyścig Dookoła Katalonii pozwala nam uczyć się od najlepszych. Kolejny krok to dołączenie do grona grup Pro Tour już na stałe.

Trochę wypomniałem panu wiek, bo w zespole jest pan najstarszy, ale do weteranów peletonu trochę panu brakuje.

Tak naprawdę ścigają się ciągle zawodnicy starsi ode mnie o blisko 10 lat. W grupie Verva Activejet jestem jednak najstarszy bo to młoda drużyna. Ciągle nie jest jednak spełnionym kolarzem i mam coś do zrobienia. W tym sezonie chcę pokazać, że na dużo mnie jeszcze stać. Cieszę się, że w zespole mogę dzielić się doświadczeniem z kolegami, żeby łatwiej było im się odnaleźć w peletonie. A kiedy w zespole jest starszy zawodnik, z którym liczą się rywale to ci młodsi mają łatwiej. Nikt nie próbuje ich rozstawiać po kątach.

Przed panem ważne wyzwania, ale przecież także pański brat się ściga. Maciej Bodnar to nasz najlepszy czasowiec. Zawodnik jeżdżący w wyścigach World Tour. Kiedy już się spotykacie to rozmawiacie o czymś więcej niż tylko o kolarstwie?

Dużo rozmawiamy o kolarstwie. Na początku to ja go uczyłem jako starszy brat. Teraz to on jest lepszym kolarzem. Jeździ w świetnej drużynie i teraz przekazuje mi różne uwagi i informacje. To nasze nazwisko cały czas gdzieś tam się pojawia. Mamy też swoje inne pasje, które wypełniają nam czas i nigdy nie było między nami rywalizacji. Zawsze się wspieraliśmy i szanowaliśmy się nawzajem. Sukcesy były wisienką na torcie.

Przed pana grupą kolejne duże wyzwanie, bo dostaliśmy "dziką kartę" na wyścig Tour de Swiss. To będzie spore wyzwanie.

W tym roku mamy dużo tych wyzwań. Zaskakują nas pozytywne informacje i zaproszenia na wyścigi takiej rangi. Nasza drużyna ma świetny wizerunek. To się liczy. Mamy zaplecze i dzięki temu także zdobywamy zaproszenia na wyścigi. To trudne imprezy, ale takie starty są niezbędne by zbliżać się do Pro touru. Wyścig Dookoła Szwajcarii będzie nie lada wyzwaniem. Trasa jest wyjątkowo trudna. To duży projekt, do którego musimy się przygotować. W Katalonii pokazaliśmy jednak, że stać nas na rywalizację z najlepszymi. Przed nami także wyścigi Dookoła Turcji czy Chorwacji. Pewnie pojawią się też kolejne zaproszenia do imprez World Tour. To da pozytywne efekty. Oczywiście szykujemy się na Tour de Pologne i to doświadczenie, które zdobędziemy w najbliższych miesiącach powinno wtedy zaprocentować.

(MN)