Do 12 lat więzienia grozi mężczyznom, którzy pod Wrocławiem zaatakowali kuriera gazem pieprzowym. Ukradli jego samochód i część rozwożonych przez niego przesyłek. Resztę paczek wyrzucili w lesie. Czterej podejrzani o rozbój zostali zatrzymani przez policję.

21-letni pracownik firmy kurierskiej został zaatakowany, kiedy wydawał przesyłki w jednej z podwrocławskich miejscowości. Sprawcy ukradli jego służbowego dostawczego Peugeota i ook. 60 znajdujących się w nim paczek.

Wrocławscy kryminalni z komendy miejskiej wraz z funkcjonariuszami z Trzebnicy natychmiast podjęli działania. W krótkim czasie doprowadziły one do odnalezienia skradzionego auta na terenie powiatu trzebnickiego i do zatrzymania jednego ze sprawców rozboju: 27-latka, która posiadał ponad 100 porcji marihuany. Zabezpieczono też paczki porzucone w pobliskim lesie - poinformowała sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Policjanci zatrzymali także trzech innych podejrzanych o dokonanie tego rozboju: 34-latka, który został zatrzymany w jednym z hoteli na terenie Lubina, 32-latka odnalezionego na terenie wrocławskiego Psiego Pola oraz 23-latka z Wrocławia poszukiwanego do odbycia półrocznej kary pozbawienia wolności - miał przy sobie kluczyki od osobowej Skody, którą poruszali się sprawcy rozboju. W samochodzie tym złodzieje ukryli część przesyłek kurierskich.

Kryminalnych z wrocławskiej komendy miejskiej wspierali w działaniach funkcjonariusze z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością komendy wojewódzkiej oraz policjanci Trzebnicy. 

Odzyskano wszystkie skradzione paczki, a cała czwórka zatrzymanych usłyszała zarzut rozboju  i decyzją sądu została już tymczasowo aresztowana.

Zaatakowanemu kurierowi nić poważnego się nie stało. Skradzione przedmioty zostały odzyskane przez policjantów. Wśród nich jest m.in. laptop, który funkcjonariusze zabezpieczyli w jednym z lombardów. 

 

Opracowanie: