O oszukanie co najmniej kilkunastu osób w całej Polsce podejrzany jest 24-latek, którego zatrzymali policjanci z Wrocławia. Podając się za różne osoby mężczyzna oferował mieszkania do wynajęcia we Wrocławiu, Poznaniu i Warszawie.

Ogłoszenia brzmiały bardzo atrakcyjnie. Mężczyźnie zarzucono dokonanie 14 oszustw, ale śledczy podejrzewają, że mogło ich być dużo więcej, podobnie jak osób zaangażowanych w przestępczy proceder. Sprawa jest rozwojowa.

Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu połączyli ze sobą zgłoszenia złożone przez kilkunastu pokrzywdzonych z różnych miast.

Jak działali oszuści? Najpierw oferujący mieszkanie wzbudzał zaufanie klienta, przesyłając mu zdjęcie rzekomo swojego dowodu osobistego. W rzeczywistości była to fotografia innej osoby, uzyskana w nielegalny sposób. Dane miały być niezbędne do sporządzenia umowy rezerwacyjnej. Za rezerwację pobierano kilkuset złotych zaliczki - wyjaśnia st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Oferty wynajmu były fikcyjne, a mieszkania, o ile, w ogóle istniały pod wskazanymi adresami, nie należały do ogłoszeniodawców.

Policjanci zwracają uwagę, że ogłoszenia były umieszczane w portalach internetowych, w których tożsamość nie jest w żaden sposób weryfikowana. To powinno wzbudzić czujność potencjalnych klientów.

Zatrzymanemu 24-latkowi grozi za oszustwa osiem lat więzienia.