Policjanci Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji zatrzymali łącznie pięć osób podejrzanych o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego. Sprawcy zażądali od pokrzywdzonego przedsiębiorcy 100 tysięcy złotych - poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Rzecznik KSP przekazał, że sprawa miała swój początek w styczniu tego roku, kiedy to w Warszawie policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 74, 59, 53 lat, podejrzanych o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego. 

Zatrzymanie poprzedzone było szeregiem czynności operacyjnych, w trakcie których policjanci ustalili, że kilku mężczyzn działających w zorganizowanej grupie przestępczej usiłuje wyłudzić od podwarszawskiego przedsiębiorcy 100 tysięcy złotych - tłumaczył nadkomisarz.

Wskazał, że sprawcy kontaktowali się z pokrzywdzonym, wielokrotnie grozili mu m.in., że go zabiją oraz, że podpalą mu dom. 

Policjanci zaplanowali i przygotowali zasadzkę, podczas której miało dojść do przekazania pieniędzy przez pokrzywdzonego. Rezultatem podjętych czynności było zatrzymanie na gorącym uczynku sprawców przestępstwa. Wobec zatrzymanych sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - podał.

W trakcie kolejnych czynności ustalono, że zatrzymani działali wspólnie z dwoma mieszkańcami Siedlec. Wnikliwa praca policjantów doprowadziła do wytypowania adresów, pod którymi podejrzani mogą przebywać - dodał rzecznik KSP.

Kilka dni temu policjanci z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP, przy wsparciu funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach udali się w ustalone miejsca i zatrzymali podejrzanych.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że obaj zatrzymani, tak samo jak poprzedni w tej sprawie w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie usłyszeli zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego działając w zorganizowanej grupie przestępczej. 

Wobec 63-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, natomiast wobec 53-latka dozór policji - przekazała prokurator.

Jak zaznaczają śledczy sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.